Wczoraj w Radzie Dialogu Społecznego przedstawiciele kilku organizacji związkowych działających w aparacie skarbowym spotkali się z przedstawicielami Ministerstwa Finansów (MF). Głównym tematem były zasady przyznania w przyszłym roku podwyżek. Związkowcy liczyli, że przedstawiciele ministerstwa jasno je określą. Przeliczyli się. Usłyszeli jedynie to, co już wiedzą: projekt ustawy budżetowej na 2020 r. przewiduje 6-procentowy wzrost płac w sferze budżetowej, a motywacyjne podwyżki zarobków uzależnione od wyników zawarte są w programie modernizacji Krajowej Administracji Skarbowej.

Związkowcy oczekiwali jasnych deklaracji, czy w przyszłym roku dostaną podwyżki z obu tych tytułów (na czym im zależy), czy wzrost płac z systemu motywacyjnego zostanie pomniejszony o 6 proc. podwyżki zapisane w ustawie budżetowej (takiemu rozwiązaniu są przeciwni). Przedstawicielka MF nie wyjaśniła tego. Podała jedynie, że niedawno zmienił się minister finansów (Mariana Banasia zastąpił Jerzy Kwieciński) i ministerstwo potrzebuje więcej czasu na przeanalizowanie kwestii podwyżek i podjęcie odpowiednich decyzji. Takie postawienie sprawy wzburzyło związkowców.
— To chyba jakiś teatr. Jesteśmy traktowani niepoważnie. Od dawna oczekujemy od MF wyjaśnień w tej kwestii, ale nie możemy się ich doprosić. Jeżeli podwyżki wynikające z ustawy budżetowej będą odliczane od tych wynikających z planu modernizacji KAS, to pracownicy i funkcjonariusze nie będą mieli motywacji do pracy. Jesteśmy oszukiwani przez ministerstwo — mówi Jacek Staniszewski, szef Federacji Związków Zawodowych Służby Celnej.
— Przekażcie ministrowi finansów, że w środowisku pracowników i funkcjonariuszy KAS jest olbrzymie niezadowolenie i zaczyna wrzeć — mówi Monika Kucharska, członek zarządu Federacji Związków Zawodowych Pracowników Skarbowych.
Gdy delegacja MF opuściła miejsce spotkania, przedstawiciele organizacji związkowych podjęli decyzję, że jeśli do 7 listopada ministerstwo nie przedstawi konkretów w sprawie podwyżek, zostanie zawiązany komitet protestacyjny, który zainicjuje akcje protestacyjne w aparacie skarbowym w całym kraju. Program Modernizacji KAS, przyjęty przez rząd i organizacje związkowe wiosną tego roku, przewiduje, że przez trzy lata na podwyżki płac w służbach celno-skarbowych ma iść 900 mln zł (500 mln zł w 2020 r. — po 480 zł brutto na osobę). Jednak warunkiem ich uzyskania ma być 9-procentowy wzrost wpływów budżetowych z podatków i ceł.