UBS: chiński rząd robi dobrze

Mikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2021-09-07 20:00

Analitycy z działu inwestycyjnego banku UBS przewidują, co nowa strategia rządu chińskiego może oznaczać dla spółek giełdowych

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie są założenia nowej polityki chińskiego rządu
  • jakie skutki dla gospodarki Chin zdaniem UBS wywołają nowe zasady
  • które branże jako pierwsze ucierpiały po zmianach
  • w spółki z którego sektora warto inwestować

Konsekwencje wizji prezydenta Chin Xi Jinpinga zakładającej rozwój “dostępnym dla wszystkich” jako pierwsi odczuli inwestorzy z branży edukacyjnej. Nowe prawo, znacznie ograniczające możliwości działania podmiotów, takich jak prywatne szkoły, platformy edukacyjne czy firmy udzielające korepetycji, w pierwszych dniach po wprowadzeniu doprowadziło do panicznej sprzedaży walorów większości spółek z sektora.

Kolejnym przegranym nowej polityki rządu chińskiego był rynek nieruchomości. Celem planowanych zmian jest powstrzymanie spowodowanego popandemicznym optymizmem rozwoju i bogacenia się największych spółek z sektora, korzystających z obecnej koniunktury i popytu na domy oraz mieszkania.W rezultacie wartość indeksu największych deweloperów notowanych w Hongkongu w ciągu kilku dni spadła do najniższego poziomu od lutego.

Zmian ciąg dalszy

Nowe ograniczenia dla działalności spółek z branży gamingowej i internetowej oraz odświeżone zasady funkcjonowania mediów społecznościowych zdaniem rządu chińskiego motywowane są dążeniem do zdrowszej i bardziej zrównoważonej gospodarki.

Strategia “wspólnego dobrobytu” opiera się na trzech filarach. Pierwszy z nich to podniesienie płac oraz warunków pracy. Prezydent Xi powiedział, że idealny podział zarobków miałby kształt oliwki - mały na dole i u góry, ale duży po środku. Obecnie współczynnik Giniego dla zarobków w Chinach wynosi 0,47 i jest wyższy od ustanowionej przez ONZ linii granicznej, która wynosi 0,40. Aby zwiększyć zarobki “środka”, rząd będzie dążyć do wyższych płac dla najbiedniejszych mieszkańców wiosek, nowo zamieszkałych obywateli miast oraz osób starszych. Ogólny cel to poprawa warunków zatrudnienia dla najmniej zarabiających pracowników oraz ograniczenie pracy niezarejestrowanej.

Kolejnym filarem nowego oblicza chińskiej gospodarki mają być wyższe podatki i świadczenia socjalne, które doprowadzą do większej równości obywateli oraz pewności socjalnego zabezpieczenia. Podatek od zysków kapitałowych, spadkowych i majątkowych wraz z nieokreślonymi jeszcze sposobami ograniczenia dopływu niezarejestrowanego przychodu z zagranicy i Internetu to tylko część nowości, jakie w obszarze świadczeń zaproponuje obywatelom XI Jingping.

Trzecią, a zarazem najmniej konkretną podstawą nowej gospodarki Chin ma być “filantropia”. Państwo ma wspierać organizacje charytatywne oraz promować działania mające na celu finansowe wsparcie najbiedniejszych. W opublikowanym raporcie rząd zobligował się “zachęcać duże firmy oraz bogatych obywateli do dzielenia się swoim bogactwem.”

Głównie długi termin

Zdaniem zespołu analityków UBS, na czele z Markiem Haefele’em, szefem działu inwestycyjnego banku, wprowadzane przez rząd zmiany uczynią giełdę chińską niestabilną w krótkim okresie, natomiast doprowadzą do jej większej stabilności długoterminowej. Ukierunkowanie na podniesienie płac, rozwój klasy średniej oraz wsparcie legalnego zatrudnienia mogą pozytywnie wpłynąć na długoterminowy rozwój Chin. Mimo obecnej walki rządu z najbogatszymi, ogólny wydźwięk nowej polityki jest dobry dla rozwoju konsumpcji, szczególnie w sektorze dóbr codziennego użytku oraz usług.

Według strategów szwajcarskiego banku rozwój sektora technologicznego pozostanie dla Chin istotnym elementem strategii gospodarczej, mimo ostatnich ograniczeń w działalności spółek z tego obszaru. Wprowadzenie ich mogło być motywowane dążeniem do równowagi, która zapewni bezpieczne środowisko rozwoju i konkurencji. Dlatego chińskie spółki technologiczne pozostają ciekawym wyborem w średnim i długim okresie, uważają eksperci UBS.

Analitycy za dobrą inwestycję długoterminową uważają również sektor greentech, bogaty w spółki ukierunkowane na rozwój technologii umożliwiającej ograniczenie emisji gazów cieplarnianych i innych szkodliwych substancji do środowiska. Często pojawiające się w planach rządu chińskiego hasło “zrównoważenia” gospodarki może również obejmować adaptację istniejącej technologii do bardziej ekologicznych rozwiązań.

Najmniej polecanymi spółkami są te z sektora nieruchomości, gdyż nowo wprowadzane zasady stopniowo ograniczają ich możliwości, w efekcie czego zyski większości spółek z branży, a w szczególności deweloperów, spadną. Centralne sterowanie cenami mieszkań i surowców budowlanych będzie spowalniać rozwój firm w krótkim okresie, nie mają wątpliwości analitycy UBS.