Polska ma prawo wprowadzić kontyngenty i cła na stal z Unii Europejskiej — zapewnia Bruksela. Jednak stalowa wojna może sprawić, że Unia wymusi na polskich hutach większe ograniczenie produkcji.
— Nie ma żadnego problemu. Możecie zrobić to samo, co my. Polska ma prawo do ochrony swojego rynku zgodnie z zasadami WTO — zapewnia Anthony Gooch, rzecznik Komisji Europejskiej.
Polska, jeśli tylko zechce, może wprowadzić kontyngenty na unijną stal wysokości dotychczasowego importu. Po przekroczeniu tego limitu unijni eksporterzy będą musieli płacić cła.
Każdy kij ma jednak dwa końce. Teraz już wiadomo, że Unia dokładniej przyjrzy się planom restrukturyzacji. Już wcześniej Bruksela oczekiwała, że polskie huty przestawią się na produkcję bardziej nowoczesnych wyrobów. W sytuacji wojny celnej, wypowiedzianej przez USA, pewne jest, że nasze plany będą oglądane o wiele staranniej. Jest też prawdopodobne, że Bruksela zechce dokręcić kurek, przez który płynie polska stal i zażąda większego ograniczenia polskiej produkcji.