Ujawnienie cen pomogło deweloperom

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2025-07-30 12:51

Choć mieszkania z drugiej ręki wciąż są częściej wybierane, rośnie liczba osób, które patrzą przychylnie na rynek pierwotny. Na zmianę podejścia wpłynęło m.in. publikowanie stawek za lokale.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

-jaki odsetek potencjalnych nabywców mieszkań interesuje się ofertą deweloperską

-jak badani oceniają jakość nieruchomości z rynku pierwotnego i ich dopasowanie do oczekiwań rynku

-co wpływa na zmianę postrzegania branży deweloperskiej przez Polaków

-jaki mamy stosunek do patodeweloperki

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W II kwartale 2025 r. prawie 50 proc. badanych wskazało mieszkania z drugiej ręki jako preferowaną opcję zakupową. Rynek pierwotny wybrało ok. 20 proc. ankietowanych, a ok. 30 proc. nie miało sprecyzowanych preferencji – wynika z nowego raportu Otodomu.

Co jednak istotne, zainteresowanie rynkiem deweloperskim wzrosło od IV kwartału 2024 r. o 4 pkt proc.

Otodom podaje, że od początku 2025 r. odsetek osób, które uważają deweloperów za godnych zaufania, zwiększył się o 3,5 pkt proc., do 18,3 proc. Ponad 20 proc. badanych zgadza się ze stwierdzeniem, że deweloperzy budują mieszkania wysokiej jakości, a 18 proc. uważa, że inwestycje są dopasowane do potrzeb klientów i warte swojej ceny.

Nie oznacza to jednak, że z rynku zniknęły problemy, na które skarżą się konsumenci, w tym zjawisko tzw. patodeweloperki.

– Na pytanie, czy jest ona powszechna, odpowiedziało twierdząco aż 67 proc. badanych. Zaledwie 3 proc. zaprzeczyło – mówi Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodomu.

Zmieniły się też oczekiwania wobec cen. W ciągu pół roku odsetek osób spodziewających się podwyżek spadł z 62,5 proc. do 49,9 proc. Równocześnie coraz więcej uczestników rynku nieruchomości liczy na stabilizację rynku – w pierwszych miesiącach roku stanowili oni 18,9 proc., a w II kwartale – 31,2 proc. Nadzieję na spadki cen ma ok. 19 proc. klientów, czyli o blisko 5 pkt proc. więcej niż pod koniec ubiegłego roku.

Ekspertka Otodomu zwraca uwagę na wpływ, jaki na wizerunek branży miało wejście w życie ustawy o jawności cen mieszkań.

– Nowe prawo weszło gwałtownie i w całości zostało poparte przez Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD). Co więcej, jest on akuszerem zmian. Informuje, jak będzie wdrażana ustawa. Klienci zyskali więc poczucie, że są bezpieczni, coraz lepiej poinformowani i jeszcze środowisko to popiera – mówi Katarzyna Kuniewicz.

Bartosz Guss, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich, przyznaje, że tematy mieszkaniowe budzą zazwyczaj duże emocje wśród Polaków.

- To branża szeroko komentowana z wielu perspektyw. Niestety, pojedyncze nietrafione inwestycje potrafią rzutować na postrzeganie całego sektora, mimo że mamy dziś wiele przykładów budownictwa na bardzo wysokim poziomie. Wystarczy porównać obecny rynek z tym sprzed 10-20 lat, by zobaczyć, jak bardzo się rozwinął, zarówno pod względem jakości, jak i dostosowania do potrzeb społecznych czy środowiskowych. My również jako organizacja nie pozostajemy bierni. Stawiamy na jakość i wyznaczanie standardów. W ubiegłym roku przyjęliśmy Kodeks dobrych praktyk, a w tym opublikowaliśmy standardy dla infrastruktury rowerowej. Wkrótce zaprezentujemy również wytyczne dotyczące placów zabaw. Chcemy być wzorcem na rynku i punktem odniesienia dla innych podmiotów – zapewnia Bartosz Guss.

Co ciekawe, z raportu Otodomu wynika, że zmieniło się również podejście do agentów nieruchomości zarówno ze strony kupujących, jak i sprzedających. W ciągu zaledwie roku odsetek osób wyrażających brak zaufania do pośredników spadł z około 25 proc. do niecałych 17 proc.