Jest wysoce prawdopodobne, że już nawet we wtorek dowiemy się, które instytucje zostały wybrane – stwierdził Ulukajew.
Tymczasem zachodnie banki inwestycyjne, prowadzace operacje w Rosji są niechętne by doradzać Moskwie w procesach prywatyzacyjnych, powołując się na obawy o naruszenie sankcji nałożonych na Rosję z uwagi na konflikt z Ukrainą.