Silesia i huta muszą dokładnie określić zasady sprzedaży majątku Mittalowi. W przeciwnym razie resort skarbu może zawetować transakcję.
Wczoraj tzw. komitet sterujący resortu skarbu miał zdecydować, czy minister powinien podpisać umowę z Mittal Steel. Dotyczy ona zakupu udziałów Huty Stali Częstochowa (HSCz) i dzierżawionego przez nią majątku Huty Częstochowa (HCz).
Gwarancja inwestycji...
— Poprosiliśmy o doprecyzowanie szczegółów. Konieczne jest dokładne określenie programu inwestycyjnego i kar umownych za jego niewykonanie, by nie powtórzyła się sytuacja z Polskich Hut Stali (obecnie Mittal Steel Poland — przyp. red.) — mówi Stanisław Speczik, wiceminister skarbu.
Inwestor spóźnia się bowiem z realizacją inwestycji w polskim koncernie, a ministerstwo ma związane ręce, bo chociaż projekty powinny być zakończone w 2006 r., to kar może żądać dopiero w 2009 r.
W Hucie Częstochowa natomiast Mittal Steel ma do końca 2006 r. przeprowadzić inwestycje za 200 mln zł. Pracownicy twierdzą jednak, że część z nich huta już ma za sobą, domagają się więc od inwestora deklaracji inwestycyjnych po 2006 r. Złożył je podobno Donbas, który odpadł z przetargu.
...oraz dostaw dla stoczni
Inwestycje nie są jedynym punktem do poprawki. Inwestor musi też zadeklarować współpracę z polskimi stoczniami (huta jest producentem blach okrętowych), które mają problemy finansowe i duże kłopoty z płaceniem. Deklaracja o współpracy byłaby więc dużym wyzwaniem dla Mittal Steel.
Resort skarbu chce także mieć pewność, że transakcji nie zakwestionuje Komisja Europejska, która obawia się transferu pomocy publicznej z Mittal Steel Poland do firm z grupy częstochowskiej. I wreszcie kolejny warunek: Agencja Rozwoju Przemysłu, nadzorująca program restrukturyzacji HCz, miała do wczoraj przedstawić Towarzystwu Finansowemu Silesia (właściciel HSCz) i zarządowi HCz uwagi dotyczące planu naprawczego (wydzielenie majątku, zdjęcie zabezpieczeń przez wierzycieli etc.). Ci zaś mieliby odpowiedzieć na nie do jutra. W tym terminie musi być także doprecyzowana umowa, bo w piątek kończy się okres wyłączności Mittal Steel na negocjacje.