Unia pozwala wspierać małe porty

Dorota Gąsowska
opublikowano: 2006-01-12 00:00

Już wiadomo, w jaki sposób linie lotnicze i regionalne porty mogą korzystać z pieniędzy publicznych.

UE uregulowała kwestię pomocy publicznej dla regionalnych portów lotniczych i przewoźników, którzy chcą uruchamiać połączenia z peryferyjnymi rejonami wspólnoty.

Duże przesycone

Ponad jedna trzecia ruchu lotniczego w UE jest realizowana przez 7, a dwie trzecie przez 23 największe porty lotnicze. Blisko połowa z 50 europejskich lotnisk już osiągnęła lub wkrótce osiągnie kres swojej przepustowości. Lekarstwem mają być porty regionalne. Jak wskazują specjaliści z UE, ich coraz intensywniejsze wykorzystywanie zmniejsza zbyt duże natężenie ruchu w głównych europejskich węzłach komunikacyjnych. Ponadto rozwój portów lotniczych powoduje rozwój gospodarki w regionie, a większa liczba małych lotnisk sprzyja zwiększonej mobilności obywateli Europy.

Prywatni przedsiębiorcy już żywiej interesują się sektorem lotniczym, a władze publiczne zaczęły postrzegać regionalne porty jako jedną z głównych sił napędowych rozwoju regionów. Jednak małe lotniska znajdują się w mniej korzystnej sytuacji niż duże węzły komunikacyjne. Chodzi m.in. o brak odpowiedniego wizerunku i renomy. Odpowiedzią na potrzeby sektora jest dokument „Wytyczne wspólnotowe dotyczące finansowania portów lotniczych, pomocy państwa na rozpoczęcie działalności dla przedsiębiorstw lotniczych oferujących przeloty z regionalnych portów lotniczych”.

Małe za biedne

Akt prawny wprowadza nowy podział portów lotniczych. Od przynależności do jednej z czterech kategorii zależy decyzja, czy lotnisko może skorzystać z pomocy publicznej, czy też nie. Dodatkowo taka pomoc musi być ograniczona do niezbędnego minimum i może być udzielona, gdy w danym porcie wszyscy potencjalni użytkownicy mają zagwarantowany równy dostęp do infrastruktury. Pieniądze publiczne muszą być przeznaczone na sfinansowanie inwestycji, która ma np. zwiększyć konkurencyjność regionu czy zintegrować najbardziej oddalone rejony UE.

Aby przyciągnąć linie lotnicze (zwykle niechętne do otwierania połączeń z nieznanych lotnisk), UE także im umożliwiła uzyskanie dofinansowania publicznego. Mogą z niego skorzystać przewoźnicy, którzy uruchomią nowe połączenie z regionalnego portu obsługującego mniej niż 5 mln pasażerów rocznie. Pomoc nie może dotyczyć kosztów operacyjnych, a jedynie dodatkowych kosztów związanych z połączeniem (np. promocja). Wielkość dofinansowania musi być związana z liczbą przewiezionych pasażerów, a pieniądze mogą być przekazywane przez maksymalnie 3 lata.