Infrastrukturę do dostarczania szybkiego internetu telekomy stawiają za własne pieniądze, ale przy bardziej kosztownych inwestycjach w światłowody przydają się pieniądze publiczne. W ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa (POPC) na zapewnienie stacjonarnego, szerokopasmowego dostępu do internetu w odciętych od niego miejscowościach w całym kraju trafić mają ponad 3 mld zł.

Większość tych pieniędzy — prawie 2 mld zł — została właśnie rozdysponowana międzyoperatorów w ramach drugiego naboru wniosków. W pierwszym, jeszcze w ubiegłym roku, rozdysponowano około 250 mln zł. W tym tygodniu Centrum Projektów Polska Cyfrowa (CPPC) podpisało umowy w sprawie dofinansowania z czternastoma spółkami.
— Kończymy z podziałem na Polskę A i B, likwidujemy białe plamy. Pokryjemy cały kraj siecią infostrad łączących najmniejsze miejscowości i wielkie aglomeracje. Szybki internet pojawi się w ponad 1,2 mln domów. Trafi też do ponad 10 tys. placówek edukacyjnych. Jesienią bądź na przełomie pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku rozpisany powinien zostać trzeci nabór wniosków — mówi Anna Streżyńska, minister cyfryzacji. Zgodnie z listą projektów opublikowaną przez CPPC,
najwięcej inwestycji przeprowadzi Orange. Największy telekom w Polsce w piętnastu obszarach konkursowych (czyli jednej czwartej tych, w których wyłoniono firmy do dofinansowania) otrzyma ponad 616 mln zł dofinansowania na budowę sieci. Z własnego portfela ma dołożyć prawie 220 mln zł.
— To kolejny etap naszych inwestycji realizowanych z udziałem funduszy europejskich. W województwach lubuskim i pomorskim, gdzie zbudowaliśmy już sieć szkieletową w ramach wcześniejszych projektów, dzięki dzisiejszym umowom doprowadzimy światłowód bezpośrednio do domów. Rozwój sieci światłowodowej to nasz priorytet — mówi Jean-Franćois Fallacher, prezes Orange Polska.
Wypełnianiem białych plam na telekomunikacyjnej mapie Polski zainteresowani są też inwestorzy zagraniczni. Ponad 0,5 mld zł dofinansowania trafi do czterech spółek stworzonych przez Nokię i Infracapital, infrastrukturalne ramię funduszu inwestycyjnego z grupy ubezpieczeniowej Prudential. Nokia i Infracapital mają podłączyć do światłowodów 400 tys. domów i 2,5 tys. szkół w województwach łódzkim, świętokrzyskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim. Nokia szacuje, że wydatki kapitałowe na ten cel sięgną 300 mln EUR.
— Nokia od lat jest partnerem instytucji rządowych, takich jak polskie Ministerstwo Cyfryzacji, w zapewnianiu dostępu do internetu szerokopasmowego niezależnie od miejsca zamieszkania. W tym projekcie wraz z partnerem pomożemy zapewnić szybki internet wszystkim Polakom, którzy go potrzebują — mówi Osvaldo di Campli, szef rynku publicznego w Nokii. 200 mln zł dofinansowania zdobyła poznańska Inea, kablowy operator numer cztery na polskim rynku. Wśród beneficjentów są też m.in. łódzka kablówka Toya, wielkopolska Asta-Net i podkarpacki Voice Net. Nie obyło się jednak bez zgrzytów.
W kilkunastu obszarach konkursy wygrała giełdowa Netia. Kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa spółka, z której ostatnio odszedł prezes Tomasz Szopa, na ostatniej prostej przed podpisaniem umów odstąpiła jednak od realizacji projektów. Najpierw, na początku czerwca, wycofała się z ośmiu obszarów, a w czwartek ogłosiła, że nie zamierza podpisywać umów na osiem kolejnych. Tłumaczy, że jej się to nie opłaca. Wspomina m.in. o zbyt wysokich kosztach dzierżawy słupów energetycznych i planowanych kosztownych inwestycjach we własnym zakresie, które mogą przynieść wyższą stopę zwrotu.
„Odstąpienie od podpisania umów o dofinansowanie spowodowane jest przeprowadzeniem ponownej analizy rentowności realizacji Projektu POPC, której wynik stanowi negatywną przesłankę do zaangażowania spółki w przedmiotowy projekt” — podała Netia w komunikacie.
Na niektóre obszary porzucone przez Netię znaleźli się już chętni. W kilku dofinansowanie może uzyskać Orange, w jednym spółka zależna Nokii i Infracapital, w innym — giełdowa SferaNet.