Unijny impuls skłania do inwestycji

Sylwester SacharczukSylwester Sacharczuk
opublikowano: 2013-02-06 00:00

O najpopularniejszych dotacjach, tegorocznych nowościach w unijnym wsparciu i o tym, czego oczekują przedsiębiorcy, rozmawiamy z Bożeną Lublińską-Kasprzak, prezes PARP

Puls Biznesu: Czy agencja zdąży wydać unijne fundusze, które dostała do podziału?

WSPARCIE DLA INNOWACYJNYCH: Nowością w tym roku będzie Fundusz Pożyczkowy, przeznaczony dla firm, które podpiszą umowę inwestycyjną z aniołem biznesu. Wypełni lukę w finansowaniu przedsiębiorstw między fazą pomysłu, a zbyt małych jeszcze, by zainteresować fundusze venture capital – zapowiada Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. [FOT. ARC]
WSPARCIE DLA INNOWACYJNYCH: Nowością w tym roku będzie Fundusz Pożyczkowy, przeznaczony dla firm, które podpiszą umowę inwestycyjną z aniołem biznesu. Wypełni lukę w finansowaniu przedsiębiorstw między fazą pomysłu, a zbyt małych jeszcze, by zainteresować fundusze venture capital – zapowiada Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. [FOT. ARC]
None
None

Bożena Lublińska-Kasprzak, prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP):
Na lata 2007-13 agencja otrzymała do rozdysponowania 7,2 mld EUR, czyli ok. 30 mld zł. Do tej pory w trzech programach zakontraktowaliśmy 27 mld zł, czyli 84 proc. budżetu. To bardzo dobry poziom realizacji. Łącznie z pieniędzmi, które na projekty wyłożyli przedsiębiorcy, wartość inwestycji pilotowanych przez PARP to 46 mld zł. Dość powiedzieć, że ta kwota to około 14 proc. tegorocznego budżetu Polski, a pieniądze dotychczas zakontraktowane w Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka (POIG), czyli 29 mld zł, odpowiadają połowie średnich rocznych nakładów na innowacje w polskich firmach. Jeśli nadal będziemy szli tym tempem, mamy zapewniony bezpieczny poziom wydatkowania.

PB: Jak można ocenić pod tym względem ubiegły rok?


Pod niektórymi względami był rekordowy. Jeśli chodzi o zakontraktowane pieniądze, kwota podpisanych umów była wyższa o prawie 30 proc. w porównaniu z 2011 r. Fundusze wypłacone przedsiębiorcom z POIG były prawie czterokrotnie wyższe od tych w 2009 r. Te dane dużo mówią o etapie, na którym znajdują się projekty — skończyła się realizacja wielu z nich, a beneficjenci testują na rynku efekty swoich inwestycji, które dopiero teraz uwidocznią się w statystykach.

PB: Na jakie przedsięwzięcia idzie najwięcej unijnych pieniędzy?

Głównie na projekty innowacyjne. Najwięcej funduszy jest przeznaczonych na inwestycje związane bezpośrednio z dziedziną badań i innowacji — to prawie 10 mld zł, czyli 66 proc. zakontraktowanych w tym roku pieniędzy. Natomiast na wsparcie B+RT zostało przyznanych 1,7 mld zł, czyli co dziewiąty wydany złoty. Jeśli chodzi o umowy zawarte w ubiegłym roku, najwięcej, bo aż 768, dotyczyło działania „Paszportu do eksportu”, które wspomaga firmy we wchodzeniu na rynki zagraniczne.

PB: Jakie firmy najczęściej sięgają po dotacje?

Cieszy to, że z unijnych pieniędzy najczęściej korzystają przedsiębiorcy z sektora MSP — to aż 95 proc. projektodawców. Warto podkreślić, że w POIG Gospodarka co drugi beneficjent to mikroprzedsiębiorca, a co czwarty pochodzi z małej firmy. W ubiegłym roku średnia dotacja z tego programu to 1,6 mln zł, co stanowi 49 proc. kosztów projektu. Oznacza to, że przeciętnie projektodawca dokładał z własnych pieniędzy drugą połowę. Przedsiębiorcy sami mówią, że gdyby nie dotacje, to wielu tych inwestycji nie dałoby się zrealizować lub byłyby one spowolnione. To jeden z najważniejszych efektów — unijna pomoc mobilizuje do uruchomienia własnych pieniędzy. Polscy przedsiębiorcy mają na swoich kontach ok. 200 mld zł. Te pieniądze wcześniej leżały w bankach, a dzięki unijnemu impulsowi teraz mogą pracować dla gospodarki.

PB: Jaka pomoc w 2013 r.? Jakie konkursy czekają na przedsiębiorców?

Mamy w planie kilkanaście konkursów, w tym kilka nowych. Wracamy też do działań, które cieszyły się bardzo dużą popularnością, ale ostatni raz nabór odbywał się kilka lat temu. Chodzi np. o konkurs na dotacje na projekty o wysokim stopniu innowacyjności z działania 4.4 POIG. Poprzedni zakończył się w 2010 r. Bardzo zabiegaliśmy o to, aby to działanie wróciło, teraz staramy się o jak największy budżet. Ten konkurs to nasza reakcja nanienajlepsze prognozy gospodarcze na obecny rok — przedsiębiorcom bardzo przyda się takie źródło finansowania inwestycji.

PB: Czy będzie jeszcze jakieś wsparcie innowacji?

Będą też konkursy z działania 3.1 na inicjowanie działalności innowacyjnej. Dotychczasowe doświadczenia z realizacji tego działania są bardzo pozytywne — powstała sieć 43 inkubatorów przedsiębiorczości, a szacujemy, że na koniec realizacji powstanie ponad 600 innowacyjnych firm. Aby przedsiębiorcy mogli łatwiej otrzymywać dofinansowanie z poddziałania 5.4.1 POIG na ochronę własności przemysłowej, zmieniliśmy stosowne rozporządzenie — i już widać efekty. W 2011 r. zostały złożone 92 wnioski o dofinansowanie, w ubiegłym — już 403. Mamy nadzieję, że w tym wniosków będzie jeszcze więcej. Nabór jest prowadzony do połowy roku.

PB: Jakie jeszcze przedsięwzięcia mają szansę na dotacje?

Będzie kolejny konkurs z działania „Paszport do eksportu”. Przeprowadzimy też konkursy na wsparcie projektów e-biznesowych. Tu też planowane są ułatwienia — na przykład w ramach działania 8.2 finansowane będą większe niż projekty niż dotychczas.

PB: A jakie nowości przygotowała agencja dla przedsiębiorców w tym roku?

Wprowadzamy nowy instrument — Fundusz Pożyczkowy, który będzie wypełniał lukę finansowania innowacji między fazą seed a venture capital. Celem jest mobilizacja kapitału na przedsięwzięcia, które ze względu na wczesną fazę nie budzą jeszcze zainteresowania funduszy VC. Z funduszu będą mogły korzystać innowacyjne przedsiębiorstwa, start-upy, które zawrą z aniołem biznesu umowę inwestycyjną, w której ten ostatni zobowiąże się do inwestycji. Minimalna wartość pożyczki będzie wynosić 200 tys. zł, a maksymalna to 2 mln zł. Dzięki niskiemu oprocentowaniu ta oferta powinna być atrakcyjna dla firm.

PB: Przed nami nowa unijna perspektywa. Jakich zmian dotyczących wsparcia mogą spodziewać się przedsiębiorcy?

Jest rekomendacja, aby już na poziomie projektu łączyć działania miękkie i inwestycyjne. Do tej pory było tak, że przedsiębiorca, który dostał pieniądze na inwestycję, np. z działania 4.4, jeśli miał potrzebę szkolenia, musiał szukać oddzielnego wsparcia z programu Kapitał Ludzki. Teraz chcemy zaproponować działania kompleksowe — czyli jeśli w planie jest inwestycja, niech od razu zostanie wsparta przez instrument miękki, co pozwoli z jednej strony na przeszkolenie, a z drugiej na poprawę zarządzania. Jest wiele firm, które mają świetne inwestycje i produkty, a jednocześnie problemy ze sprzedażą, bo brakuje im dobrze przygotowanych kadr. Inna sytuacja: firma się szybko rozwija, ale nie potrafi w pełni tego wykorzystać, bo jest źle zarządzana. Stąd potrzeba kompleksowej pomocy.

PB: W przyszłej perspektywie budżetowej ma być dużo więcej instrumentów zwrotnych typu pożyczki, poręczenia niż obecnie. Czy przedsiębiorcy przyzwyczajeni do dotacji będą chcieli korzystać z tego wsparcia?

Jeszcze nie wiadomo, jaki będzie podział tego wsparcia, a rozmowy o tym są na bardzo ogólnym poziomie. Badania pokazują, że przedsiębiorcy niechętnie korzystają z pożyczek, ale też doskonale potrafią je dopasować do swoich potrzeb i przedsięwzięć. Wszystko zależy od tego, na jakim poziomie są ustawione kryteria pożyczki. Ciekawym rozwiązaniem są też instrumenty mieszane, łączące dotację i pożyczkę. Będziemy rekomendować, aby pewne działania były ciągle finansowane z dotacji. Pieniądze publiczne są ograniczone i w pewnym momencie trzeba będzie wybrać, jakie projekty czy branże chcemy w ten sposób wspierać. Na razie jednak więcej jest w tym obszarze dylematów niż rozstrzygnięć — to temat do dyskusji na najbliższe miesiące.