UOKiK nie odpuszcza kary T-Mobile

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2022-01-23 20:00

Już sześć lat urząd antymonopolowy ściga T-Mobile o 4,5 mln zł sankcji za jednostronne podnoszenie opłat abonamentowych. Proces ruszy po raz trzeci.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego TMobile tak długo walczy w sądach z UOKiK
  • o co jest obwiniany

Sprawa staje się tasiemcem sądowym, w którym sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Gdy telekom wygrywa w sądach pierwszej instancji, które zdejmują z niego karę, to sądy apelacyjne uchylają korzystne dla niego orzeczenia i przekazują sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK). Po kilku latach sporu sytuacja wygląda tak, że po kolejnej decyzji sądu apelacyjnego SOKiK rozpatrzy sprawę po raz... trzeci.

Twardy gracz:
Twardy gracz:
Za kadencji prezesa Tomasza Chróstnego UOKiK stał się surowym regulatorem rynku — nie ma oporów przed nakładaniem na przedsiębiorców wysokich kar finansowych i egzekwowaniem ich w sądach.
Grzegorz Kawecki

Wszystko zaczęło się w 2014 r., kiedy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zaczął podejrzewać, że firma telekomunikacyjna narusza zbiorowe interesy konsumentów poprzez „samowolne”, jednostronne, podnoszenie opłat abonamentowych. T-Mobile od początku aktywnie się bronił przed zarzutem nielegalnych działań. Już na początku postępowania przedstawił opinie prawne, z których miało wynikać, że nie naruszał interesów konsumentów. Prof. Stanisław Piątek np. napisał, że „dopuszczalne jest dokonanie przez dostawcę usług telekomunikacyjnych zmiany umowy z abonentem polegającej na podwyższeniu ceny usługi. Zmiana taka nie jest ograniczona do przypadków zmiany prawa, lecz także zmiany polityki kontraktowej lub cenowej”.

Już był w ogródku...:
Już był w ogródku...:
T-Mobile Polska, kierowany przez Andreasa Maierhofera, stanowczo odpiera zarzuty UOKiK, co potwierdzają zwycięstwa w I instancjach sądowych. Niestety, drugie instancje niweczą te wysiłki.
Marek Wiśniewski

Korzystne dla spółki opinie wydali także inni prawnicy, więc wystąpiła ona o umorzenie postępowania. UOKiK nie zgodził się na to. Uznał, że T-Mobile informował większość klientów (mających umowy na czas oznaczony) o jednostronnej zmianie warunków umów (podniesienie opłat abonamentowych), co było elementem „strategii biznesowej”. Zdaniem urzędu firma powinna pisemnie doręczać każdemu abonentowi z wyprzedzeniem propozycje zmiany warunków umowy, aby mieli możliwość ich oceny i ustosunkowania się (np. przystania na nie lub wypowiedzenia umowy). W efekcie tego w 2015 r. prezes UOKiK wydał decyzję stwierdzającą naruszenie zbiorowych interesów konsumentów i nałożył na T-Mobile karę wysokości 4,5 mln zł.

Spółka postanowiła walczyć w sądzie. W pierwszych instancjach szło jej dobrze. Najpierw wygrała w 2018 r. — SOKiK uchylił decyzję prezesa urzędu, który się odwołał. W 2019 r. sąd apelacyjny natomiast uchylił korzystny dla spółki wyrok i przekazał SOKiK-owi sprawę do ponownego rozpoznania.

W 2020 r. SOKiK po raz drugi uchylił decyzję prezesa urzędu, orzekając na korzyść telekomu. Prezes ponownie odwołał się do sądu apelacyjnego. Wyższa instancja kolejny raz uchyliła wyrok i przekazała z powrotem przekazała sprawę do SOKiK. Sąd zajmie się sprawą po raz trzeci. Niekoniecznie po raz ostatni.

Biuro prasowe T-Mobile stwierdziło, że nie będzie tego procesu komentować.