JTT próbuje wszystkimi siłami ratować się przed bankructwem. Czy skutecznie, okaże się 30 października.
Do 30 października odłożono WZA wrocławskiego JTT Computer, jednego z największych w Polsce producentów komputerów, któremu grozi upadłość. Ratując się, firma pozostawiła tylko jednoosobowy zarząd, obcięła koszty i zredukowała zatrudnienie. Jednak uratować firmę może tylko pozyskanie inwestora strategicznego na 51 proc. akcji. Tymczasem potencjalni kupcy czekają na decyzję izby skarbowej na temat kontrowersyjnej sprawy podatkowej JTT. Stąd przesunięcie walnego.
Przypomnijmy, że chodzi o zwrot niemal 23 mln zł podatków wraz z odsetkami, które firmie zabrał urząd skarbowy za eksportowane i importowane w latach 1998-2000 komputery dla szkół. JTT (podobnie jak m.in. Optimus, którego sprawa podatkowa też jest w toku) wykorzystując lukę w przepisach, dokonywał transakcji umożliwiających sprzedaż bez cła i VAT, a przez to tańszych. Fiskus, który początkowo nie widział w tym niczego złego, potem zakwestionował transakcje, nakazał zapłacić podatek, a potem... przegrał wszystkie sprawy w sądzie. Zarząd JTT uniewinniono w sprawie karnej, a NSA dopatrzył się błędów w uzasadnieniach działań fiskusa i nakazał mu wydanie ponownych decyzji. Izba skarbowa miała to zrobić do 12 października. Nie zrobiła.