URE uwolni ceny prądu za dwa lata

Magdalena GraniszewskaMagdalena Graniszewska
opublikowano: 2012-08-02 00:00

Dokończyć uwalnianie prądu, zacząć uwalnianie gazu, rozkręcić inteligentne sieci. Szef URE wyznacza sobie cele

Marek Woszczyk kreśli mapę celów dla swojej ekipy z Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Gotowa będzie w tym roku. — To dla nas rodzaj strategii, opartej na trzech filarach. Po pierwsze — energia elektryczna, po drugie — gaz, po trzecie — inteligentne sieci — mówi Marek Woszczyk, prezes URE.

Prąd już prawie wolny…

W przypadku dwóch pierwszych filarów celem jest liberalizacja rynku. W energii elektrycznej meta jest już blisko.

— Chciałbym zakończyć liberalizację rynku energii do 2015 r., czyli uwolnić do tego czasu ostatnią z taryf, obejmującą grupę G [odbiorcy indywidualni — red.]. Jeszcze niedawno sądziłem, że uda się to już w 2013 r., ale to jednak mało prawdopodobne — wyjaśnia Marek Woszczyk.

Do dopięcia projektu zostały mu jeszcze trzy elementy. Pierwszy to wprowadzenie zasady jednej umowy, obejmującej i samą energię, i przesył (na razie zakłady, na zasadzie porozumienia z URE, dobrowolnie wprowadzają takie umowy).

Drugi obejmuje kwestię sprzedaży awaryjnej, czyli rozstrzygnięcia, kto weźmie na siebie dostawy energii wtedy, gdy tzw. niezależny dostawca energii będzie mieć awarię. Wreszcie trzeci element dotyczy ochrony odbiorców wrażliwych, czyli tych, którzy nie poradzą sobie w nowych, zliberalizowanych, warunkach nie tylko z przyczyn ekonomicznych, ale również z powodu braku wiedzy.

…gazowi do tego daleko…

— W przypadku rynku gazu jesteśmy dopiero na początku drogi. Dlatego zaczniemy, podobnie jak kilka lat temu w przypadku rynku energii, od uwolnienia segmentu odbiorcy przemysłowego. To cel na 1 stycznia 2013 r. — zapowiada Marek Woszczyk.

Kluczową rolę odegra tu giełda gazu, która powinna ruszyć jeszcze w czwartym kwartale tego roku. A od pierwszego kwartału 2013 r., jeśli wszystko dobrze pójdzie, zacznie obowiązywać tzw. obligo giełdowe, zobowiązujące PGNiG do sprzedaży poprzez giełdę 15 proc. rocznego wolumenu (taki poziom obligo rekomenduje obecnie Ministerstwo Gospodarki).

— Giełda, jeśli znajdą się na niej znaczące wolumeny, może być kołem zamachowym, które uwolni hurtowy handel gazem. Niewykluczone, że zachęci do tworzenia gazowych platform brokerskich albo do poszerzenia oferty istniejących już platform energetycznych o obrót błękitnym paliwem — spekuluje Marek Woszczyk.

…w sieciach też jest dużo pracy

W ramach trzeciego filaru strategii URE zamierza dbać o rozwój inteligentnych sieci energetycznych, w tym rozwój mikroinstalacji. — Zależy nam przede wszystkim na usunięciu barier związanych z ich przyłączaniem do istniejących sieci — podkreśla Marek Woszczyk.

A bariery są. URE zlecił badanie ankietowe w Podlaskiem i Lubelskiem, którego wyniki „dają poważnie do myślenia”, jeśli chodzi o zachowanie operatorów sieci dystrybucyjnych.

— Problemem jest m.in. znaczący koszt przyłączenia instalacji do sieci — sygnalizuje Marek Woszczyk. Dlatego URE chce to uregulować. Do końca roku przygotuje koncepcję, potem daje sobie dwa lata na konsultacje społeczne.

— Od 2015 r. mogłyby już obowiązywać nowe zasady — deklaruje Marek Woszczyk.

OKIEM EKSPERTA

Nie wszystko zależy od nas

JOANNA ZAKRZEWSKA

rzecznik PGNiG

PGNiG będzie organizacyjnie gotowy do oferowania gazu za pośrednictwem giełdy towarowej od IV kwartału tego roku. Realność tego projektu to wypadkowa kilku kwestii. Po pierwsze, kluczowy jest wymóg zawarcia przez Towarową Giełdę Energii i Gaz-System umowy, regulującej np. składanie zleceń i realizację transakcji zawartych na giełdzie, a także rozliczenia za niezbilansowanie uczestników rynku. Po drugie, wszyscy potencjalni uczestnicy rynku (a nie tylko PGNiG) muszą zawrzeć umowy z domami brokerskimi (co umożliwi im dostęp do giełdy) i ramowe — z Gaz-Systemem. Ryzyko niesie też ogromna liczba zmian wprowadzanych jednocześnie: tzw. IRiESP; one-stop-shop, czyli przeniesienie kosztów przesyłu na taryfy operatorów dystrybucyjnych, i trójpak energetyczny, czyli nowe prawo energetyczne, gazowe i o odnawialnych źródłach energii.

Gra rynkowa jest dziś iluzoryczna

MACIEJ OWCZAREK

prezes Enei

Zanim dojdzie do całkowitego uwolnienia rynku energii elektrycznej, trzeba rozwiązać kwestię rentowności sektora klientów indywidualnych. Przecież cała energetyka do nich dopłaca. W przeliczeniu na jednego klienta to wprawdzie drobna kwota, ale łącznie — poważna. To oznacza, że w tym sektorze gra rynkowa jest trochę iluzoryczna. Bo po co walczyć o klienta, do którego się dopłaca? Trzeba to uporządkować.

Grunt to pieniądze

RAFAŁ CZYŻEWSKI

prezes Energi Operatora

Przy budowie inteligentnych sieci P energetycznych kluczowe znaczenie mają dla nas pieniądze. Przecież z naszego punktu widzenia to wydatek przekraczający „tradycyjne” inwestycje, szukamy więc zewnętrznych źródeł finansowania. Jednocześnie rozmawiamy z URE i Ministerstwem Gospodarki na temat optymalnego modelu, który zachęci operatorów do takich inwestycji.

Jak prąd i gaz uwalniamy (kluczowe daty)

4 września 1998 r.

Umożliwienie wyboru sprzedawcy największym odbiorcom (powyżej 500 GWh rocznych zakupów energii elektrycznej)

7 grudnia 1999 r.

Rozpoczęcie działalności przez Towarową Giełdę Energii

1 lipca 2004 r.

Umożliwienie wszystkim odbiorcom przemysłowym zakupu energii od wybranego sprzedawcy (zasada TPA —Third Party Access)

29 czerwca 2007 r.

Ustawa o rozwiązaniu KDT

1 lipca 2007 r.

Umożliwienie gospodarstwom domowym zmiany sprzedawcy energii

9 sierpnia 2010 r.

Wprowadzenie obligo giełdowego dla energii elektrycznej

1 stycznia 2015 r.

Plan uwolnienia taryfy dla odbiorców prądu z grupy G

IV kwartał 2012 r.

Plan uruchomienia gazowej giełdy

I kwartał 2013 r.

Wprowadzenie obligo giełdowego dla gazu

2016 r.

Orientacyjny termin uwolnienia cen gazu dla gospodarstw domowych