Ustawa szkodzi, agencja łagodzi

Magdalena WierzchowskaMagdalena Wierzchowska
opublikowano: 2017-05-14 22:00
zaktualizowano: 2017-05-14 16:36

ANR wyciągnęła rękę tylko po Krajową Spółkę Cukrową. Kandydatów na giełdę nie zamierza kupować.

Na przyszłych debiutantów giełdowych spada grad pytań Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie gruntów rolnych. Na szczęście Agencja Nieruchomości Rolnych nie zamierza szafować prawem pierwokupu.

— Nadanie Agencji Nieruchomości Rolnych uprawnień swego rodzaju regulatora rynku, zgodnie z intencją ustawodawcy, miało wzmocnić gospodarstwa rodzinne i chronić grunty rolne, a nie oddziaływać na rynek finansowy i ograniczać swobodny obrót udziałami i akcjami spółek prawa handlowego, które są właścicielami nieruchomości rolnych — mówi Adam Struziak z biura prasowego ANR. Agencja interpretuje przepisy znacznie bardziej liberalnie niż KNF. „Pierwokup jest konstrukcją mającą zastosowanie do umowy sprzedaży udziałów i akcji osobie trzeciej,a nie do samych czynności ubiegania się np. o dopuszczenie do obrotu akcjami na giełdzie papierów wartościowych w Warszawie. (…)

Przygotowanie i zatwierdzenie prospektu emisyjnego przez KNF jest etapem na drodze do obrotu giełdowego, zatem, zdaniem Agencji Nieruchomości Rolnych, (…) przepisy art. 3a ust 1 ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego nie mają zastosowania” — odpisała ANR „Pulsowi Biznesu”.

Analogiczne podejście agencja ma do emisji akcji notowanych na GPW. — Są częścią obrotu giełdowego i w związku z tym nie obejmuje ich konieczność zaoferowania akcji ANR na zasadzie pierwokupu — tłumaczy Adam Struzik.

O polityce agencji dobrze mówią przedsiębiorcy. — Wielokrotnie nabywałem ziemię rolną indywidualnie jako przedsiębiorca lub w ramach Cedrobu. Nigdy nie miałem problemów z ANR — mówi Andrzej Goździkowski, prezes Cedrobu. Potwierdzają to liczby. Spółki złożyły do ANR prawie 1,5 tys. powiadomień o zbyciu udziałów i akcji o łącznej wartości 2 mld zł. Do końca marca agencja skorzystała z prawa pierwokupu tylko dwukrotnie, i to w stosunku do jednego, szczególnego podmiotu.

— Agencja złożyła dwa oświadczenia o skorzystaniu z prawa pierwokupu 51,5 mln akcji Krajowej Spółki Cukrowej. Sprawa jest w toku — mówi Adam Struziak.

OKIEM EKSPERTA

Balast do zrzucenia

TOMASZ DERDA

counsel w kancelarii Clifford Chance

ANR bardzo rzadko korzysta z prawa pierwokupu. Poza tym, jeśli ryzyko związane z uprawnieniem agencji jest dużym problemem dla stron transakcji, to można zawsze rozważyć realizację jej w inny sposób, np. poprzez sprzedaż udziałów lub akcji w spółce będącej w strukturze ponad spółką będącą właścicielem nieruchomości. Można też podjąć działania w celu uaktualnienia rzeczywistego przeznaczenia gruntu. Niestety, takie rozwiązania nie zawsze są dostępne. Dlatego wielu przedsiębiorców decyduje się pozbyć takich kłopotliwych nieruchomości przed sprzedażą udziałów lub akcji.