Uważaj na kosztowne omyłki

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2020-08-30 22:00

Popełniając błąd przy wpisaniu firmy do KRS lub złożeniu wniosku o wpis po terminie, można stracić 250 zł.

Przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą w miarę rozwoju biznesu często chcą przekształcać jej status w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Formalnie to dość proste, ale niektórzy popełniają błędy i ponoszą niepotrzebne koszty. Przy rejestracji firmy trzeba dokonać dwóch opłat. Jedną wnosi się do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS). Wynosi ona 250 zł, jeśli firma jest zakładana przez internet, a 500 zł, gdy formalności są załatwiane u notariusza.

Drugi koszt należy ponieść za wpis do Monitora Sądowego i Gospodarczego (MSiG) i jest to 100 zł. Z tych wydatków nikogo nie zwolni popełnienie błędu, nawet pomyłki w numerze PESEL, gdy z tego powodu KRS odrzuci wniosek.

— O ile można się postarać o zwrot wpłaty z MSiG, to za wpis do KRS nie da się jej odzyskać. Sądy stoją na stanowisku, że opłata jest należna za rozpatrzenie wniosku. Zatem KRS, oceniając go negatywnie, wykonuje swoje zadanie. Wina leży po stronie tego, kto zrobił błąd — mówi Piotr Ciszewski, specjalista ds. podatków w firmie inFakt.

Podpowiada, że w takiej sytuacji można złożyć prośbę o zaliczenie wcześniejszej opłaty na poczet nowego wniosku.

Nie tylko literówki hamują rejestrację firmy, ale też złożenie wniosku do niewłaściwego sądu rejestrowego lub brak załączników. Niektórzy np. nie wiedzą, jakie powinni złożyć.

— Pewnym ułatwieniem jest założenie spółki z o.o. przez portal S24. Jeżeli nie wypełnimy obowiązkowego pola lub nie dodamy wymaganego załącznika, nie będzie można przejść do następnego etapu rejestracji — podpowiada ekspert inFakt.

Błędem jest też niedotrzymanie terminu złożenia wniosku o wpis do KRS, który wynosi siedem dni od spisania umowy spółki, jeżeli zawarto ją przez portal S24, a sześć miesięcy od sporządzenia aktu notarialnego. Opóźnienie skutkuje odrzuceniem sprawy, a wpłacone pieniądze przepadają.