Problemem polskiej gospodarki są przedsiębiorcy, którzy nie regulują zobowiązań. Na koniec pierwszego półrocza 2023 r. w Krajowym Rejestrze Długów (KRD) widniało 264,9 tys. firm, które łącznie miały przeterminowane płatności na kwotę przeszło 9,4 mld zł. Ponad jedną trzecią tej sumy muszą zwrócić multidłużnicy, czyli przedsiębiorcy, którzy mają przynajmniej trzech wierzycieli. W KRD na koniec czerwca było 28,7 tys. takich firm. Nie zapłaciły one kontrahentom 406 tys. razy, a do oddania mają łącznie 3,4 mld zł.
– Konsekwencje ich zaległości uderzają w sporą grupę wierzycieli, którzy muszą przez długi czas radzić sobie bez łącznie 3,4 mld zł, a być może części z tej sumy nigdy nie odzyskają. To w wielu przypadkach już uruchomiło spiralę zadłużenia, bo ci, którzy nie dostali pieniędzy od dłużników, sami przestali płacić innym. Niestety część wierzycieli wpadła w kłopoty z własnej winy. Albo nie sprawdziła tych firm przed transakcją, albo sprawdziła, ale mimo to zaryzykowała. Jak widać, z opłakanym skutkiem – mówi Adam Łącki, prezes zarządu KRD Biura Informacji Gospodarczej.
Gdzie jest najgorzej
Najwięcej multidłużników prowadzi działalność w handlu (7550 firm ma zaległości w wysokości 858 mln zł) i transporcie (4953 przedsiębiorstw ma do oddania 667,4 mln zł). Trudna sytuacja jest również w budownictwie. Do KRD zostało wpisanych 4765 firm z tej branży, które mają przynajmniej trzech wierzycieli. Łączne zadłużenie multidłużników z budowlanki wynosi 568 mln zł. Problemy mają również przedsiębiorstwa z branży przetwórstwa przemysłowego. Do rejestru zostało wpisanych 3226 multidłużników z tego sektora. Są oni winni wierzycielom łącznie 448,4 mln zł.
Najwięcej multidłużników ma siedzibę w woj. mazowieckim (6039). Tu także jest najwyższe łączne zadłużenie firm, które wynosi 774,4 mln zł. Drugim regionem pod względem liczby multidłużników jest Śląsk, gdzie zarejestrowanych jest 3475 przedsiębiorstw mających do spłaty łącznie 405,8 mln zł. Z kolei trzecim jest Wielkopolska (3127 multidłużników ma dług w wysokości 373 mln zł).
Kim są ich wierzyciele
Największy problem z multidłużnikami mają firmy leasingowe. Czekają one na spłatę łącznie 604 mln zł od 5249 takich przedsiębiorców. Drugim sektorem pod względem wysokości wierzytelności jest budownictwo, które samo ma duży problem z terminową spłatą zobowiązań. Firmom z tej branży 5934 dłużników jest winnych łącznie prawie 219,4 mln zł.
Wierzycielami multidłużników są przede wszystkim spółki kapitałowe. Mają one do odbioru łącznie ponad 2 mld zł. Jednoosobowe działalności gospodarcze czekają na należności w wysokości prawie 360,8 mln zł.
– Sektory z największą liczbą multidłużników są także najbardziej dotknięte zatorami płatniczymi. Firmy nie płacą sobie nawzajem i powstaje łańcuch zadłużenia, który jednym pomaga się utrzymać na powierzchni, a innych ciągnie w dół. To ogromna bolączka polskiego biznesu. Firmy same jednak przyczyniają się do rozprzestrzeniania się tego zjawiska, nie sprawdzając swoich partnerów biznesowych. Mają do tego wygodne narzędzia, systemy raportów gospodarczych, ale wciąż wybierają ryzyko – dodaje Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.
