Producent niebieskiej tabletki może trafić również do twojego koszyka — na trzy lata i od 3 tys. zł.
Na sezon przeziębieniowy Alior oferuje certyfikaty depozytowe, na których będzie można zarobić w zależności o wyników pięciu farmaceutycznych spółek. Zapisy na „Producentów Leków 2” potrwają do końca października, a minimalna wpłata odpowiada 30 certyfikatom o nominalnej wartości 100 zł. Zanim będzie można szacować stopę zwrotu, trzeba się liczyć z opłatą do 2,5 proc., a także z trzema parametrami, które ograniczą skoki kursów. Pierwszym z nich jest znany z wielu regulaminów współczynnik partycypacji — w tym przypadku w dniu wykupu inwestor będzie miał udział we wzroście koszyka na poziomie 80-100 proc., przy czym nastąpi to dopiero 6 listopada 2020 r.
W międzyczasie producenci leków będą mogli zmagać się z rynkiem z różnym skutkiem, bo i tak maksymalna stopa zwrotu każdego to 16 proc., a głębokość spadku to 15 proc. Oprócz tych barier, gwarantowana jest też całkowita ochrona kapitału, jednak dopiero w dniu wykupu, chociaż bank obiecuje, że na rynku wtórnym wartość certyfikatu nie będzie niższa niż 90 za 100.
Z całego koszyka do trzyletniego czekania najbardziej zachęca roczny wynik francuskiego Sanofi na poziomie ponad 25 proc., ale po kilkanaście procent udało się też wypracować Gilead Sciences i Novartisowi — przedsiębiorstwu, w którym po raz pierwszy wytworzono słynny psychodelik LSD. Znacznie dalsze od klimatu odlotu były spółki GlaxoSmithKline i Pfizer — kurs pierwszej spadł w rok prawie 3 proc., a producent niebieskich pigułek i polskiego Polocardu wspiął się niecałe 7 proc.
Podpis: Weronika Kosmala
