Na targach Karta 2003 hitem Visy International powinna być kartowa technologia mikroprocesorowa tzw. karty inteligentnej.
Tegorocznym sztandarowym produktem promowanym przez Visę będą karty wykorzystujące technologię mikroprocesorową. Standard bezpieczeństwa EMV, który Visa uzgodniła razem z największym swym konkurentem — MasterCard, każe do 2005 r. wymienić bankom członkowskim wszystkie karty płatnicze z paskiem magnetycznym na chipowe.
Kwestia przekonania
Na razie jednak w Polsce idzie to dość opornie, dlatego też, mając na myśli standard EMV, Visa na razie przede wszystkim upowszechnia informacje na temat zalet korzystania z kart „inteligentnych”.
— Zarówno dla klientów, jak i organizacji handlowo-usługowych oraz instytucji finansowych, przejście na karty z mikroprocesorem oznacza zwiększoną wygodę, bezpieczeństwo i elastyczność. Polska była jednym z krajów europejskich, które najwcześniej rozpoczęły wdrażanie kart Visa z mikroprocesorem typu Visa Smart Debit Credit (VSDC) opartych na standardzie EMV. Visa jest jedynym systemem międzynarodowym, którego karty z mikroprocesorem zostały wydane w Polsce — mówi Małgorzata O’Shaughnessy, dyrektor generalna Visa International w Polsce.
Standard wymusi zakupy
Na razie na polskim rynku jest nieco ponad 20 tys. tego typu kart wydanych przez bank PKO BP, Kredyt Bank oraz BRE Bank (bankowość korporacyjna oraz private banking).
To, że liczba ta powinna bardzo szybko się zwiększyć, wymusza nawet polskie członkostwo w Unii Europejskiej. Eurostandardy zakładają, że od 1 stycznia 2005 r. odpowiedzialność za nieuprawnione transakcje z użyciem kart przeniesiona zostanie na tę stronę transakcji — bank wydawcę lub centrum rozliczeniowe obsługujące punkty usługowo-handlowe nie stosującą nowej technologii.
Zdaniem Małgorzaty O’Shaughnessy, podstawowym argumentem na rzecz wprowadzenia kart mikroprocesorowych jest poziom bezpieczeństwa, jaki zapewniają one bankom, użytkownikom kart i organizacjom handlowo-usługowym. W punktach sprzedaży karty takie wsuwa się do czytnika, a nie przeciąga przez terminal, jak w przypadku tradycyjnych kart z paskiem magnetycznym. Umieszczony na karcie mikroprocesor jest praktycznie niemożliwy do podrobienia. Takiej karty nie można też zeskanować, czyli mówiąc wprost — skraść informacji z paska magnetycznego i przelać ją na inną kartę.
MasterCard podczas targów Karta 2003 pokaże, że na ciasnym rynku jest miejsce dla oryginalnych nowości.
To, czym MasterCard zaskoczył polski rynek w 2003 r., to przede wszystkim karty przedpłacone Maestro Prepaid — karty, które nie niosą ze sobą żadnego ryzyka finansowego dla banku, a jednocześnie są alternatywą dla zarówno pieniędzy noszonych w portfelu, jak i dla wymierających czeków.
Wiesław Federowicz, prezes MasterCard Polska, tłumaczy, że w stosunku do kart przedpłaconych stosuje się te same metody weryfikacji jak przy tradycyjnych kartach Maestro, co sprawia, że karta jest bezpieczna, zabezpieczona kodem PIN przed bezprawnym użyciem, w pełni kontrolowana przez wydawcę, autoryzowana online i nie niesie ze sobą ryzyka kredytowego.
Każdemu inaczej
MasterCard — organizacja znana z sentymentu dla indywidualizacji produktów kartowych — poszedł jednak dalej i stworzyłą karty przepłacone dla kilku segmentów rynku. Tego rodzaju plastikowe pieniądze powoli zaczynają funkcjonować w Polsce jako:
- karty upominkowe, będące formą kuponów finansowych, bezpieczniejsze niż gotówka, a zarazem dogodniejsze w użyciu niż powiązane z jednym sklepem vouchery. Mogą być również wartością samą w sobie, szczególnie dla kolekcjonerów,
- karty podróżne, wykorzystywane przez korporacje, które pokrywają nimi koszty wyjazdów służbowych swoich pracowników,
- transfery finansowe, karty, które można naładować w jednym kraju i przesłać odbiorcy za granicę. Z założenia mają być pozbawioną ryzyka alternatywą dla transferów międzynarodowych,
- karty z wypłatą, doładowywane przez pracodawcę codziennie, co tydzień bądź co miesiąc.
Dla małej i średniej
Na targach znajdzie się też MasterCard Electronic — płaska karta kredytowa przeznaczona do transakcji elektronicznych, autoryzowanych w trybie on-line, gdzie każda transakcja jest potwierdzana przez bank.
Docenił to np. PKO BP, który wykorzystał tę kartę w stworzeniu taniej karty kredytowej dla tzw. przeciętnego klienta.
No i coś dla małych i średnich firm. Przedsiębiorcy będą mogli poznać program zwany MasterCard Working in Europe, czyli wachlarz kart korporacyjnych, które zapewniają małym przedsiębiorcom większą kontrolę wydatków, dokładniejszą sprawozdawczość, elastyczność i dodatkowe korzyści dostępne wcześniej tylko dla większych przedsiębiorstw.