Miliarder Michael Dell musi zmierzyć się z Southeastern Asset Management, który uważa, że ojciec-założyciel chce wykupić spółkę po zaniżonej cenie. W tym drugim przypadku trwa spór o prawa do postaci takich jak Spider Man. Akcjonariuszy mniejszościowych wsparł nie byle kto, tylko sam fundusz Elliott Management, ten sam, który w ubiegłym roku zaaresztował w Ghanie argentyński statek, by wymóc na Argentynie spłatę obligacji.
A w Polsce cisza...
Głośne mogły być walne zgromadzenia Telekomunikacji Polskiej SA i TVN. W obu spółkach można by zadać wiele pytań – poczynając od słabych perspektyw rozwoju TP, kończąc na fatalnej ofercie platformy satelitarnej nC+, joint-venture TVN i Canal+ Cyfrowego. Tymczasem z jednego i drugiego walnego zgromadzenia wiało nudą.
- Z założenia najczęściej spotykanymi funduszami w akcjonariacie spółek giełdowych w Polsce są fundusze emerytalne i inwestycyjne, które co do zasady nie angażują się w bezpośrednie zarządzanie spółkami, które mają w swoich portfelach. Ponadto, wiele spółek notowanych na giełdzie w Polsce ma większościowego akcjonariusza jak Skarb Państwa czy inwestor strategiczny, który ma decydujący wpływ na strategię realizowaną przez spółkę. Ponieważ ma on większość głosów, większość decyzji podjętych przez głównego akcjonariusza jest wdrażana, chociaż od tej reguły również w Polsce można znaleźć sporo wyjątków – mówi Magdalena Komaracka, dyrektor działu analiz Erste Securities Polska.
Historia pokazała kilka przypadków, gdzie akcjonariusze mniejszościowi zawalczyli o wysoką stawkę i zwyciężyli. Najgłośniejszy jest pojedynek o Stomil Olsztyn, który – zdaniem mniejszościowych – sprzedawał po zaniżonych cenach opony Michelinowi, strategicznemu akcjonariuszowi. Ostatecznie Michelin zaproponował cenę w wezwaniu na tyle wysoką, że akcjonariusze mniejszościowi wyszli ze spółki zadowoleni. Drugim przypadkiem jest Wirtualna Polska, gdzie po latach sporów sądowych Goliat w postaci TPSA ugiął się przed Dawidem, czyli kilkoma akcjonariuszami mniejszościowymi i wypłacił im zgodne z umową sprzedaży wynagrodzenie za akcje. Ale TPSA była na straconej pozycji, od chwili, gdy do pomocy Maciejowi Grabskiemu i jego wspólnikom włączył się wspomniany już Elliott…
Publiczne awantury wybuchają w Polsce rzadko, bo są nie na rękę żadnej ze stron. Fundusze wolą załatwić ewentualne problemy ze spółką, czy jej głównym akcjonariuszem w zaciszu gabinetów, przed walnym zgromadzeniem. Dzięki temu ewentualna awantura nie obniża ceny akcji. Albo po prostu głosują nogami i sprzedają akcje, zamiast walczyć z wiatrakami. Być może nie mają wystarczających instrumentów prawnych, zasobów ludzkich, by kruszyć kopie o jedną czy dwie spółki z kilkudziesięciu bądź kilkuset, które mają w portfelu. A może zostawiają sobie walkę na naprawdę poważne sprawy, jak kolejne rządowe plany ograniczenia wysokości środków w Otwartych Funduszach Emerytalnych (OFE).
W Ameryce wrze, w Polsce cisza...
opublikowano: 2013-04-18 06:40
Amerykańskie spółki giełdowe są w ostatnich miesiącach pod ostrzałem inwestorów mniejszościowych. Przejęcie Della i kłopoty Disney’a to dwa najbardziej spektakularne przykłady.