W Ferrari da się uciec inflacji

Marcin BołtrykMarcin Bołtryk
opublikowano: 2022-08-05 11:45

To samochody napędzają rynek dóbr luksusowych w Polsce. Dzięki wrodzonej odporności na kryzys producenci superaut właśnie teraz notują rekordowe zyski.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Bezpieczne miliony:
Bezpieczne miliony:
Auta luksusowe mogą być inwestycją jak każda inna. Uciekająca przed inflacją zamożna część społeczeństwa często w samochodach lokuje swoje pieniądze. Tym razem nie jest inaczej. Dowodzą tego kolejne rekordy sprzedaży najdroższych samochodów świata.
Adobe Stock

Drogie samochody (segment premium i luksusowy) zawsze były bardziej odporne na gospodarcze zawirowania. Ich sprzedaż potrafi rosnąć także w trudnych czasach, a nawet jeśli i ten segment dotknie spowolnienie, to jego dynamika jest znacznie niższa niż reszty motoryzacyjnego rynku. Innymi słowy, im gorzej na rynku, tym lepiej dla sprzedawców drogich aut.

Szybciej niż przed pandemią

Historyczny rekord:
Historyczny rekord:
Pierwsze sześć miesięcy tego roku to najlepsze półrocze w historii Lamborghini. Marka sprzedała na świecie 5090 aut.
Adobe Stock

Co więcej, to właśnie samochody napędzają cały polski rynek dóbr luksusowych. Z opublikowanego niedawno raportu KPMG „Rynek dóbr luksusowych w Polsce. Luksus w dobie zrównoważonego rozwoju” wynika, że łączna wartość rynku dóbr luksusowych w Polsce w 2021 r. wyniosła 30 mld zł. Większość tej kwoty przeznaczono na samochody premium i luksusowe. Ta cześć rynku dóbr luksusowych warta była w minionym roku 20,5 mld zł. Wydatki konsumentów na produkty i usługi luksusowe okazały się wyższe niż przed pandemią, ale przyczynił się do tego wyłącznie jeden, największy segment – auta. Wartość sprzedaży samochodów luksusowych i premium zwiększyła się (o 23,4 proc.) w porównaniu z wynikami sprzed pandemii (2019).

W 2021 r. liczba aut z segmentu premium wzrosła w Polsce o 19 proc. rok do roku – do 91,1 tys. Za 68 proc. sprzedanych samochodów odpowiadają trzy marki: BMW (24 tys. rejestracji), Mercedes (19,6 tys.) i Audi (19 tys.). Kolejne miejsca przypadły Volvo (11 tys.) i Lexusowi (6,2 tys.). Jeszcze dynamiczniej, bo o 29 proc. r/r, wzrosła liczba rejestracji samochodów luksusowych. Zarejestrowano 267 aut zaliczanych do tej elitarnej grupy. Segment luksusowy stanowił 0,3 proc. rynku ilościowego i 1,2 proc. wartości rynku aut premium i luksusowych. Drugi rok z rzędu najwyższą sprzedaż wykazało Maserati ze wzrostem sprzedaży o 26,6 proc. r/r – do 73 aut. Kolejne miejsca zajęły Bentley (65), Ferrari (45) i Lamborghini (42).

Także bardzo słaby pod względem sprzedaży nowych aut rok 2022 jest łaskawy dla najdroższych samochodów. O ile w pierwszych siedmiu miesiącach zarejestrowano w Polsce niewiele ponad 247 tys. nowych aut osobowych – co oznacza spadek r/r o ponad 12 proc., o tyle w segmencie premium i luksusowym spadek ograniczył się do niespełna 4 proc. (zarejestrowano 54,2 tys. aut). Szczególnie dobrze ma się nisza aut luksusowych. W analizowanym okresie przybyły w Polsce m.in. 64 nowe Ferrari (+113 proc. r/r), 52 Bentleye (+48 proc.) oraz 19 aut od Astona Martina (+533 proc.) i 44 Maserati (+44 proc.).

Skąd ta odporność na kryzys?

Najważniejszy segment:
Najważniejszy segment:
Cały rynek dóbr luksusowych jest w Polsce wart 30 mld zł. Najważniejszą jego częścią – z wartością szacowaną na ponad 20 mld zł – jest motoryzacja.
www.rollsroyce.com

– Kupowanie samochodów luksusowych to nie tylko spełnianie marzeń, a czasem nawet fanaberii. Samochody luksusowe – szczególnie te wysoko spersonalizowane i kolekcjonerskie – są inwestycją jak każda inna. Kolekcjonerzy są inwestorami i inwestorzy kolekcjonerami. Te wspaniałe garaże, w których obok siebie stoją najbardziej luksusowe samochody świata, możemy porównać do galerii cenionych dzieł sztuki, których wartość nie spada. Myślę, że ten aspekt był brany pod uwagę czy to w czasie pandemii, czy w obecnych niepewnych czasach, gdy gotówka szybko traci na wartości – mówi Tomasz Fus, współwłaściciel Auto Fus Group, sprzedającej w Polsce m.in. auta marek McLaren, Alpina i Aston Martin.

Grupa docelowa

Z gazem w podłodze:
Z gazem w podłodze:
Również Ferrari bije rekordy. Między styczniem i końcem czerwca 2022 r. nowe auta tej marki odebrało 6706 osób, o 23 proc. więcej niż przed rokiem. 47 samochodów (+80 proc. r/r) trafiło do Polski.
Adobe Stock

Nadwiślański rozwój floty najdroższych aut to również zasługa rosnącej grupy docelowej. Według raportu KPMG liczba osób zamożnych, których miesięczne dochody wynoszą powyżej 20 tys. zł, wzrosła w minionym roku do 284 tys. (+7 proc. r/r), a łączne dochody w grupie wzrosły o 15,1 proc. – do 201 mld zł. Liczba osób bogatych, których przeciętne zarobki przekraczają 50 tys. zł miesięcznie, wzrosła do 77,1 tys. (+11,6 proc.). W minionym roku łączny dochód tej grupy był o 20 proc. większy niż w 2019 i osiągnął 124 mld zł.

Przybyło również osób bardzo bogatych (o dochodach rocznych przekraczających 1 mln zł brutto). W 2021 r. najzamożniejsza grupa urosła o ponad 10 proc., średnie miesięczne zarobki wyniosły 216 tys. zł, a ich dochody wzrosły o 23,8 proc.

Sytuacja na świecie musi wyglądać podobnie, ponieważ koleni producenci luksusowych pojazdów raportują rekordowe wyniki. Lamborghini informuje, że pierwsze sześć miesięcy 2022 r. było najlepszym półroczem w historii firmy. Producent z Sant’Agata Bolognese zamknął ten okres najwyższymi wynikami w zakresie sprzedaży, obrotów i rentowności. Do klientów na całym świecie dostarczono łącznie 5090 aut – o 4,9 proc. więcej niż rok temu. Obrót osiągnął 1,33 mld EUR (+30,5 proc. r/r ), a zysk operacyjny wyniósł 425 mln EUR (wzrost o imponujące 69,6 proc. r/r).

– Perspektywy też napawają optymizmem. Przyjęte zamówienia wypełniły już całą produkcję na 2023 r. – mówi Stephan Winkelmann, prezes i dyrektor generalny Automobili Lamborghini.

Niemal dwie trzecie klientów włoskiej marki (61 proc.) wybrało SUV-a Lamborghini Urus. Pozostali (39 proc.) zdecydowali się na samochody sportowe, przede wszystkim modele Huracán i Aventador.

Równie wesoło jest w konkurencyjnej marce – Ferrari. W pierwszym półroczu 2022 przychody netto wzrosły o 21 proc., do 2,5 mld EUR r/r. Łączna liczba aut dostarczonych na całym świecie zwiększyła się o 23 proc. – do 6706.

Od kwietnia do czerwca br. przychody netto firmy wzrosły o 24,9 proc. – do 1,3 mld EUR – w porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. Zysk operacyjny wzrósł o 17,8 proc. ¬– do 323 mln EUR . W 2022 r. również firma z Maranello oczekuje wyższych wyników, niż początkowo szacowano.

– Ferrari kontynuuje fazę silnego wzrostu, osiągając kwartalne rekordowe wyniki pod względem przychodów. Wyniki pierwszych sześciu miesięcy i solidność naszej działalności pozwoliły podwyższyć prognozy dotyczące wszystkich wskaźników na 2022 r. Również liczba zamówień była w drugim kwartale rekordowa – mówi Benedetto Vigna, dyrektor generalny Ferrari.

Nadwiślański szyk

Rynek milionerów:
Rynek milionerów:
Sprzedaż aut najdroższych marek rośnie również dlatego, że puchnie grupa docelowa. W 2021 r. w Polsce przybyło milionerów (osób o dochodach rocznych przekraczających 1 mln zł brutto). Najzamożniejsza grupa urosła o ponad 10 proc., a średnie miesięczne zarobki wyniosły 216 tys. zł.
www.rollsroyce.com

Nie dziwi, że również polska oferta luksusowych marek motoryzacyjnych nieustannie się powiększa. Grupa Pietrzak od lat sprzedaje Maserati i Ferrari. Niedawno do dołączyły do nich marki Pagani, Koenigsegg i Bugatti. Mocnym graczem na superluksusowym rynku jest również Grupa Fus, która poza BMW, Mini i Jeepem sprzedaje w naszym kraju auta Rolls-Royce, McLaren, Alpina i Aston Martin i zapowiada dalszy rozwój ultraluksusowej odnogi biznesu.

– Od wielu lat obserwujemy polski rynek motoryzacyjny. Moment, w którym zdecydowaliśmy się wejść w marki luksusowe, nie był przypadkowy. Budując relacje z klientami przez lata, widzieliśmy, jak rozwijają firmy, osiągają sukces, jak stać ich na coraz więcej. W 2011 r. uznaliśmy, że to już czas i otworzyliśmy serwis Rolls-Royce Motor Cars. Gdy okazało się, że nie tylko mamy co serwisować, ale robimy to również zgodnie z oczekiwaniami marki, wówczas zapadła decyzja o otwarciu salonu. W przyszłym roku będzie świętował dziesięciolecie. W tym czasie sprzedaliśmy bardzo dużo najlepszych na świecie samochodów klientom z Polski i z zagranicy. Jeżeli dodamy do tego sprzedaż pozostałych luksusowych marek z naszego portfolio, możemy mówić o wysokiej cyfrze – twierdzi Tomasz Fus.

Dodaje, że dynamika popytu na najlepsze samochody jest stała lub nieznacznie rośnie – niezależnie od sytuacji na świecie.

– Mogę śmiało powiedzieć, że luksus trzyma się dobrze. Stąd m.in. decyzja o wprowadzeniu najnowszej marki, Aston Martin. Brytyjczycy nie mieli szczęścia nad Wisłą, ale teraz to się zmieniło, ponieważ pod skrzydłami Auto Fus Group Aston Martin odbudowuje straty po kilkuletniej nieobecności w naszym kraju. Między styczniem i końcem lipca 2021 r. zarejestrowano w Polsce tylko pięć aut tej marki. W tym roku, po przyjęciu pod skrzydła Auto Fus Group, już 19 – mówi Tomasz Fus.

To najwyraźniej rozpaliło ambicje założycieli tej grupy, bo planują kolejne posunięcia.

– Nasze głowy zajmuje myślenie o przyszłości, w tym o mądrym i atrakcyjnym rozbudowywaniu oferty. W tym temacie Auto Fus na pewno nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa – zapowiada Tomasz Fus.