Prezes Cyfrowego Polsatu jeszcze przed EURO 2012 ma uruchomić telewizję mobilną dostępną wszędzie. Będzie można ją odbierać w telewizorze, laptopie, tablecie oraz smartfonie w zamian za abonament 20 zł.
Dominik Libicki liczy, że w ten sposób wyprzedzi zapowiadaną w Polsce cyfryzację telewizji i przejmie część spośród 3,5 mln widzów telewizji z nadajników analogowych, które w przyszłym roku zostaną wyłączone. Po wchłonięciu Telewizji Polsat w 2011 r. Cyfrowy Polsat stał się największą grupą medialną w Polsce.
Po pierwszym kwartale 2012 r. miał zysk 205 mln zł (przed rokiem 76 mln zł). To znacznie więcej niż ktokolwiek się spodziewał. 48-letni Libicki stoi na czele Cyfrowego Polsatu, należącego do Zygmunta Solorza-Żaka, od 2001 r.
Z wykształcenia inżynier ochrony środowiska, pracował jako impresario w teatrach, potem robił filmy reklamowe. Współpracę z Solorzem zaczął od organizacji transmisji telewizyjnej walki bokserskiej Andrzeja Gołoty w 1998 r. z wrocławskiej Hali Ludowej.
W Telewizji Polsat oglądało ją 11 mln osób.