Pandemia pandemią, ale w majówkę trzeba popuścić pasa.
Zgodnie z danymi firmy Nielsen w tym roku w tygodniu przed majówką — mimo ograniczeń związanych z pandemią i niezbyt sprzyjającej pogody — Polacy chętniej kupowali produkty kojarzące się z grillowaniem na świeżym powietrzu. W porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku kupili o prawie jedną trzecią więcej piwa, o 11 proc. więcej kiełbas i o jedną czwartą więcej podstawowych sosów do ich konsumpcji, czyli keczupu, musztardy i majonezu.
— Majówkowe menu Polaków jest niezmienne. Niezależnie od pogody i pandemii sezon rozpoczęły tradycyjne dania grillowe, czyli kiełbasy z majonezem, keczupem lub musztardą podawane z piwem. W tygodniu poprzedzającym majówkę te produkty zanotowały dwucyfrowy wzrost. Cały koszyk odnotował umiarkowany, bo 12-procentowy wzrost sprzedaży, a w porównaniu z poprzednim tygodniem był to jednak spadek — mówi Ewa Rybołowicz, dyrektor ds. kontaktów z sieciami handlowymi w Nielsen Connect w Polsce.
Znacznie słabiej niż przed rokiem sprzedawały się kosmetyki do twarzy, bułki, a także papier toaletowy, którego zapasy zrobiono w poprzednich tygodniach. Po zmniejszeniu ograniczeń w liczbie klientów w zwykłych sklepach o 30 proc. spadła też internetowa sprzedaż produktów FMCG (dobra szybkozbywalne).
31 proc. - o tyle, według firmy Nielsen, w czasie tegorocznej majówki wzrosła r/r sprzedaż piwa…
11 proc. …a o tyle sprzedaż kiełbas.
Podpis: Marcel Zatoński