Ubiegły rok był sprawdzianem dla wielu agencji doradztwa personalnego. Rynek pracy to papierek lakmusowy gospodarki. Polepszenie lub pogorszenie koniunktury zawsze wpływa na nastroje i działania pracodawców. Wycofanie projektów rekrutacyjnych i mniejsze na nie pieniądze, masowe zwolnienia — to tylko niektóre trudności, z którymi zmagali się doradcy personalni w 2009 r.
— Firmy w pierwszej kolejności pozbywały się pracowników tymczasowych, co podcięło skrzydła firmom pracy tymczasowej — wiele zamykało oddziały. Z kolei rekrutujące na stałe specjalistów i menedżerów odczuły łagodniej spadek obrotów związany z zamrażaniem nowych rekrutacji. W efekcie na rynku doradztwa personalnego spadły ceny, które dopiero teraz powoli wracają do dawnego poziomu — mówi Jarosław Pięta, partner Advisory Group Test Human Resources.

Duża konkurencja
Odporna na wahania koniunktury okazała się usługa assessment/development centre. Podczas prosperity firmy wykorzystywały to narzędzie do rekrutacji i działań rozwojowych, natomiast w czasie kryzysu do oceny kompetencji zespołu.
— Kryzys nie miał też przełożenia na usługi związane z tzw. twardym HR — naliczaniem wynagrodzeń, prowadzeniem teczek kadrowych. Dużą popularnością cieszył się też outplacement oraz — wciąż bardzo modny — employer branding — twierdzi Joanna Kotzian z HRK.
Rynek firm doradztwa personalnego bardzo się rozproszył. Tylko w Warszawie działa około 700 mniejszych i większych agencji doradczych. A większa konkurencja wpłynęła na warunki realizacji usług.
— Klienci oczekują szybszego pozyskiwania kandydatów, często także pracy na tzw. success fee (płatność po zatrudnieniu kandydata) i bez wyłączności. Niektóre firmy równocześnie zlecają tę samą rekrutację kilku agencjom, zmuszając je do rywalizacji. Na szczęście, ostatnio klienci znowu zaczynają doceniać rzetelność sprawdzania kompetencje — zauważa Joanna Kotzian.
Ale zdaniem doradców personalnych kryzys przyniósł także pozytywne zjawisko, jakim jest specjalizacja branżowa i stanowiskowa agencji i zespołów. Dzięki lepiej bowiem zna się rynek, działa szybciej i bardziej profesjonalnie.
Nowe tendencje
Zdaniem Jarosława Pięty w dalszej perspektywie nasili się podział rynku na trzy kategorie firm: pracy tymczasowej, zajmujące się pracownikami o niższych kwalifikacjach, prowadzące outsourcing rekrutacji (RPO), skupiające się na administracji tego procesu, doradztwa personalnego, świadczące również usługi konsultingowe HR, poszukujące wykwalifikowanych specjalistów i menedżerów.
— Klienci mają coraz większą świadomość różnic między takimi firmami i częściej szukają adekwatnego do swoich potrzeb dostawcy usług — zauważa Jarosław Pięta.
Rynek pracy na szczęście odżywa. Świadczy o tym nie tylko malejąca stopa bezrobocia i inne dane makroekonomiczne, ale także liczba zleceń dla doradców personalnych.
— Rok do roku odnotowaliśmy wzrost o 50 proc. Większe tempo zatrudniania widać nie tylko jako większe zapotrzebowanie na specjalistów i menedżerów. Przedstawiciele firm należących, podobnie jak Antal International, do Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia (SAZ), również odczuwają poprawę koniunktury — twierdzi Artur Skiba, dyrektor zarządzający Antal International.
SAZ zrzesza firmy wyspecjalizowane w dostarczaniu różnych usług HR- od rekrutujących do pracy w kraju i za granicą na różne szczeble poprzez agencje doradztwa personalnego aż po agencje pracy tymczasowej i outsourcingu.
Wznawiają rekrutacje i uzupełniają kadry, czyli chyba idzie ku lepszemu
Liczy się jakość
Jérôme Lafuite
dyrektor zarządzający, Michael Page International
Ostatni rok był bardzo trudny dla firm rekrutacyjnych z trzech głównych powodów. Po pierwsze — z uwagi na dekoniunkturę koncerny nie tworzyły nowych miejsc pracy, nawet gdy ich sytuacja finansowa była dobra i gdy miały perspektywy rozwoju. W większości wynikało to z decyzji central o zamrożeniu etatów. Po drugie, przedsiębiorstwa, które korzystały z usług rekrutacyjnych, obcinały koszty, co bezpośrednio wpływało na wynagrodzenia firm doradczych. Po trzecie, najlepsi kandydaci niechętnie zmieniali pracę.
Kryzys zmusił firmy rekrutacyjne, aby były bardziej skuteczne i aktywne i oferowały wyższy poziom usług. W Polsce mniej niż 30 proc. ofert pracy na głównych serwisach rekrutacyjnych zamieszczają firmy rekrutacyjne. Dla porównania w Wielkiej Brytanii odsetek ten wynosi ponad 60 proc. W Polsce firmy mogłyby zatem zlecać więcej projektów rekrutacyjnych zewnętrznym agencjom, gdyby były przekonane, że to najskuteczniejsza i najbardziej efektywna kosztowo metoda wyboru kandydatów.
Więcej pracy tymczasowej
Anna Wicha
dyrektor generalny Adecco Poland
Na tegorocznym Światowym Forum Ekonomicznym w Davos wszyscy mówili o tzw. jobless recovery — ożywieniu bez wzrostu zatrudnienia. Zazwyczaj nasza branża zwiększa przychody równolegle ze wzrostem gospodarczym. Teraz rośniemy szybciej, gdyż firmy w latach kryzysu przeszły tak głęboką restrukturyzację, że gdy rośnie popyt, brakuje im pracowników. Nie chcą jednak na razie zatrudniać na stałe, więc rośnie zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych. Także w Polsce największy wzrost odnotowaliśmy na rynku pracy tymczasowej — o 40-60 proc. zależnie od sektora gospodarki.
W pierwszym półroczu zanotowaliśmy wzrost sprzedaży o 61,1 proc. Najwięcej zleceń mamy z call center różnych branż. Na obecną sytuację wpływa poprawa nastrojów społecznych, lepsza koniunktura na rynku, znowelizowana ustawa o pracy tymczasowej, odmrożenie budżetów wielu firm.
Odmrażanie rynku
Aneta Soszyńska
business development manager, Accetis Poland CEER
Rok 2010 rozpoczął się dla firm doradztwa personalnego bardzo korzystnie. Z trzech powodów: po pierwsze — co roku I kwartał obfituje w rekrutacje wynikające z potrzeb biznesu potwierdzonych w budżetach, po drugie — zamrożone w wyniku kryzysu stanowiska klienci, ośmieleni lepszą sytuacją rynkową, zdecydowali się obsadzić, mając na to także zgodę wcześniej sceptycznych i bardzo ostrożnych central, po trzecie — w wyniku kryzysu konieczne było obniżanie kosztów poprzez redukcję zatrudnienia, a lepsza koniunktura wymusiła uzupełnienie wcześniej uszczuplonej kadry.
Liczba rekrutacji realizowanych przez branżę od początku roku stale rośnie. Poszukuje się menedżerów i specjalistów ds. sprzedaży (np. dyrektor ds. kluczowych klientów, krajowy dyrektor sprzedaży, dyrektor sprzedaży, dyrektor ds. rozwoju), menedżerów marketingu (np. dyrektor marketingu, kierownik ds. badań i analiz, brand manager), PR i CSR, kierowników i specjalistów na stanowiska produkcyjne. Ożywienie u klientów wpłynęło również krzepiąco na firmy doradztwa personalnego, które zaczęły zatrudniać konsultantów i researcherów.