W piątek hossa i bessa zaczną odkrywać karty

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2023-07-13 20:00

Demokratyzacja zwyżek na Wall Street jest zwiastunem dalszego wzrostu indeksów. Kluczowe będą jednak wieści z dwóch sektorów.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czym jest demokratyzacja zwyżek na Wall Street
  • co ważnego, nie tylko dla Wall Street, znajdzie się w raportach amerykańskich banków
  • dlaczego dotychczasowy wzrost spółek technologicznych nie przesadza o kontynuacji hossy
  • dlaczego mogą o tym przesądzić najbliższe raporty Alphabetu, Amazona i Microsoftu
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Co prawda raport za drugi kwartał 2023 r. opublikowało już PepsiCo, ale kluczowe dane ze spółek zaczną spływać 14 lipca. Wczesnym popołudniem czasu polskiego raporty kwartalne przedstawią wtedy amerykańskie banki Citigroup, JP Morgan Chase oraz Wells Fargo, a właśnie sprawozdania sektora finansowego są uznawane za symboliczny początek sezonu wyników na Wall Street. Nastroje na amerykańskich giełdach mają zaś kluczowe znaczenie dla tego, co dzieje się na parkietach reszty świata.

- Dobre wyniki amerykańskich banków przyczynią się do poprawy sentymentu względem szerokiego rynku akcji. Poza samymi wynikami kwartalnymi, które są odzwierciedleniem historii, kluczowe będą komentarze zarządów dotyczące bieżącej sytuacji w poszczególnych segmentach gospodarki oraz oczekiwania co do kolejnych kwartałów w kontekście bieżącej sytuacji makroekonomicznej – mówi Bartosz Szymański, zarządzający funduszami w zespole rynków zagranicznych Skarbca TFI.

Pozytywny sygnał z czerwca

Zdaniem Bartosza Szymańskiego, jeśli obraz sytuacji przedstawiony przez amerykańskie banki będzie pozytywny, a zarazem nie pojawią się nowe negatywne informacje makroekonomiczne, to możemy mieć do czynienia z kontynuacją zwyżek nie tylko na amerykańskich giełdach. Nasz rozmówca odżegnuje się zarazem od stwierdzenia, że byłoby to potwierdzeniem hossy.

- To, czy mamy do czynienia z początkiem nowej hossy, trudno jednoznacznie stwierdzić na podstawie zachowania rynków w 2023 r., choć trudno też nie zauważyć demokratyzacji zwyżek na Wall Street w ostatnim czasie – zaznacza zarządzający Skarbca.

Chodzi o to, że w czerwcu do wzrostowego trendu firm technologicznych dołączyły inne sektory. Wśród spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 prym wiodły takie branże jak konsumenckie dobra dyskrecjonalne, przemysł i surowce. Wszystkie wypracowały 10-procentową stopę zwrotu w ciągu miesiąca. Na drugim biegunie były konsumenckie dobra podstawowe, telekomunikacja i branża utilities, choć one również odnotowały dodatnie stopy zwrotu (niskie jednocyfrowe).

- Pierwsze pięć miesięcy 2023 r. było zdominowane przez wzrost nie tyle branży technologicznej, ile siedmiu jej największych przedstawicieli – spółek Alphabet, Apple, Amazon.com, Meta Platforms, Microsoft, Nvidia i Tesla. Kursy pozostałych spółek wchodzących w skład indeksu S&P 500 pozostawały w tym czasie mocno w tyle. Czerwiec był o tyle istotny, że nastąpiła swego rodzaju demokratyzacja wzrostu kursów i do siedmiu gigantów technologicznych dołączyły pozostałe spółki. Wszystkie 11 bazowych sektorów zamknęło czerwiec na plusie. Niektóre urosły tylko o 1,5-3 proc., ale mimo wszystko ten bardziej powszechny wzrost wycen jest pozytywnym sygnałem dla całego rynku akcji – tłumaczy Bartosz Szymański.

Wróżenie z chmur

Zarządzający funduszami Skarbca TFI jest zdania, że lepsze początkowo zachowanie samej branży technologicznej to konsekwencja jej przeceny w 2022 r. W wyniku obaw o recesję wywołaną podwyżkami stóp procentowych inwestorzy pozbywali się co bardziej ryzykownych (przynajmniej w ich mniemaniu) aktywów, co odczuł głównie sektor technologiczny. W opinii Bartosza Szymańskiego przecena tej branży oderwała się od fundamentów i właśnie dlatego sektor zachowywał się najlepiej w pierwszych miesiącach 2023 r. Rynek odrabiał dystans do rzeczywistych wyników.

Nudno nie będzie:
Nudno nie będzie:
Lektura sprawozdań finansowych banków i spółek technologicznych, zwłaszcza z segmentu chmurowego, ustawi sentyment inwestorów na najbliższe tygodnie. Wobec tego możemy spodziewać się podwyższonej zmienności – zastrzega Bartosz Szymański, zarządzający funduszami w zespole rynków zagranicznych Skarbca TFI.
Grzegorz Kawecki

Zdaniem Bartosza Szymańskiego publikowane w ostatnim tygodniu lipca wyniki mocno osadzonych w segmencie chmurowym gigantów technologicznych, takich jak Alphabet (właściciel Google), Amazon.com czy Microsoft, będą miały wpływ na kształtowanie się sentymentu nie mniejszy niż wyniki banków.

- W najbliższym czasie powinno się wyjaśnić, czy klienci Amazona, Google’a i Microsoftu zbliżyli się do końca procesu optymalizacji zapotrzebowania na zasoby chmurowe – mówi Bartosz Szymański.

Jak zaznacza, nie należy zapominać, że każda z tych spółek jest na innym etapie rozwoju swojego rozwiązania chmurowego, co było wyraźnie widocznie w czasie publikacji wyników za pierwszy kwartał 2023 r.