W poszukiwaniu podwójnego dna

Piotr KuczyńskiPiotr Kuczyński
opublikowano: 2022-10-20 17:20

Już po urlopie, co u mnie od strony zawodowej niewiele znaczy, bo dla mnie praca i rozrywka to jedno. Na początku powiem, że bardzo się ostatnio pomyliłem. W poprzednim wpisie napisałem: „Wątpię, żeby Liz Truss przetrwała na stanowisku premiera do końca 2023 roku.”. Okazało się, że przetrwała 44 dni i dzisiaj (20.10) zrezygnowała.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wlk. Brytanię dotknęło nieszczęście opisane akronimem BBL(Brexit – Boris – Liz) – być może należałoby dodać jeszcze T (torysi). Wcale nie współczuję Wlk. Brytanii, bo im gorzej im się wiedzie tym mniejsza będzie chęć innych krajów do opuszczenia Unii Europejskiej. Rynki reagowały na te problemy UK nadmiernie (wg mnie). My się tutaj tą wyspą zajmować nie będziemy, chociaż rządzący w wielu krajach mogą zapamiętać nauczkę, jaką (nawet emitentom własnej waluty) udzieliły rynki finansowe…

Kończyłem swój poprzedni wpis akapitem, w którym napisałem, że „Czy ci wszyscy, którzy wierzą w zwrot Fed się nie mylą sprawdzimy dopiero 2.11, bo to wtedy zakończy się najbliższe dwudniowe posiedzenie FOMC. Na razie test siły rynku przejdziemy (tak jak pisałem w poprzednim wpisie) 7.10 (dane z rynku pracy w USA) i 13.10 (CPI w USA). 14.10 rusza sezon wyników spółek w USA, co najczęściej bykom pomaga.”.

Okazało się, że test nastąpił już parę dni potem, kiedy to mocny tydzień na początek października zakończył się piątkową przeceną. To oczywiście niczego nie zmieniało, bo nadal czekano na wyżej wspomniane dane makro. Dane z rynku pracy okazały się być lepsze od oczekiwań – stopa bezrobocia na poziomie 3,5% jest najniższa od pół wieku. Zaskoczenia nie było – indeksy mocno spadły.

Ratunkiem mógł być raport o inflacji CPI. Były gorsze od oczekiwań. Niewiele gorsze, ale jednak gorsze. W stosunku miesięcznym inflacja wzrosła o 0,4% (oczekiwano 0,2%), inflacja ogółem spadla nieznacznie z 8,3 na 8,2%, a furorę zrobiła inflacja bazowa (bez żywności i paliw). Ta ostatni wzrosła z 6,3 do 6,6%, czyli do wartości najwyższej od 40 lat. Można było oczekiwać, że doprowadzi to do gwałtownego pogorszenia i tak już słabego nastroju.

Rynek jednak potrafi zaskakiwać. Po początkowy spadku o ponad dwa procent, kiedy indeks S&P 500, kiedy to ten indeks dotknął poziomu będącego pięćdziesięcioprocentowym zniesieniem popandemicznej hossy, nastąpił gwałtowny zwrot. Najwyraźniej na tym poziomie ulokowane były zlecenia kupna funduszy zakładających, że 50% spadku wyznaczy koniec przeceny. To z kolei doprowadziło do zamykania krótkich pozycji (żeby je zamknąć trzeba akcje kupić), co w sumie doprowadziło do potężnego wzrostu indeksów.

To nie był koniec, bo już następnego dnia indeksy spadły tyle, ile poprzedniego wzrosły. Wyglądało to bardzo podejrzanie. W poniedziałek pisałem na TT i LI, że wygląda to na pułapkę. I rzeczywiście indeksy w tenże poniedziałek do góry i zakończyły dzień dużą zwyżką. Rosły też następnego dnia. Widać było bardzo wyraźnie, o co chodzi bykom. Może inaczej: mnie się wydawało, że wiem, o co im chodzi.

Dwa raz testowane okolice 3.600 pkt. przez S&P 500 dawało nadzieję na wyrysowania podwójnego dna. Potrzebne było tylko pokonanie 3.800 pkt. Powstałe podwójne dno (litera W) dawałoby zgodnie z analizą techniczną wzrost indeksu przynajmniej w okolice 4.100 pkt. Z naciskiem powtarzam: żeby utworzyć formację trzeba, żeby indeks pokonał 3.800 pkt.

Czy czekanie na Fed może popsuć nastroje? Chyba nie, bo wiadomo, że FOMC podniesie 2.11 stopy o 75 pb. Zapewne w grudniu podniesie o kolejne 50 pb i nawet czołowy jastrząb (James Bullard) zaczyna mówić o zbliżającym się końcu cyklu podwyżek. Niepokoić mogły jedynie rentowności obligacji. Sięgały poziomu 4,15% (dziesięciolatki), co było poziomem najwyższym od 14 lat i mogło sygnalizować, że Fed stopy podniesie nawet ponad 5%. Tyle tylko, że rynek akcji specjalnie się tym nie przejmował.

Początek sezonu raportów kwartalnych pomagał obozowi byków. Banki, bo to one były pierwsze, publikowały doskonałe wyniki. Co prawda dużą część zysków wypracowały na rynkach finansowych (nawet na walutowym), ale gracze niespecjalnie się tym przejęli. Wydaje się, że to, czy podwójne dno powstanie i będzie w stanie się utrzymać będzie zależało od publikowanych w następnym tygodniu raportów kwartalnych spółek z sektora FAANG (bez N, bo Netflix już dobre dane pokazał).

A co działo się w Polsce? Rentowność obligacji dziesięcioletnich uderzyła w 8,5%, co mgło bardzo niepokoić. Nie ulega wątpliwości, że wojna w Radzie Polityki Pieniężnej naszym obligacjom nie pomaga (delikatnie mówiąc). Szkodzą też enuncjacje Financial Times i „Rzeczpospolitej” zgodnie z którymi Polska może nie tylko nie dostać pieniędzy z KPO (37 mld euro), ale też tych z funduszu spójności (75 mld euro).

Tyle tylko, że na rynku walutowym nie widziałem tej obawy. Mało tego, kurs USD/PLN wydaje się rysować formację podwójnego szczytu (M). Jeśli pokona 4,80 PLN to formacja będzie zapowiadała spadek do poniżej 4,60 PLN. A jeśli złoty zacznie się umacniać to zagranica na chwilę zobaczy GPW, bo możliwość podwójnego zarobku (na bardzo tanich polskich akcjach i na umacniającym się złotym) będzie potężną zachętą do wejścia na nasz rynek. Za co pozostaje trzymać kciuki.

KOMENTARZE (99)

dodaj komentarz
Wczytywanie...
#54
PK
2022-11-11 10:45:20
edytuj
usuń

Jest nowy wpis. Zapraszam

odpowiedz
#53
ABC
2022-11-11 09:15:36
edytuj
usuń

@jarkowi

"Gdy chcę się dowiedzieć co o tym myśleć sięgam po NYT, Die Welt... słucham BBC" -Gadomski 

Dawno temu przed laty dobrym obyczajem poważnego dziennikarstwa było rzetelne przedstawienie punktu widzenia strony przeciwnej, aby potem punkt po punkcie wykazywać, niedostatki przedstawionej przez tę stronę , argumentacji. Ba, kiedy to było !?

Teraz nawet pracownicy naukowi (wyjątkiem są przedstawiciele nauk przyrodniczych) pozwalają sobie na jednostronne naświetlanie sprawy i dobieranie argumentacji pod z góry założoną tezę, z pominięciem tych wszystkich wątpliwości, które mogłyby ją podważyć. 

odpowiedz
#52
ABC
2022-11-10 21:45:45
edytuj
usuń

 A więc ani z Ameryką, ani z Chinami nie jest po drodze  Europie;  Rysio przedstawił fałszywą alternatywę.

Pójście Europy  w kierunku nadanym przez  A zaowocowało niemal wywróceniem idei europejskiej i sprowadzeniem  jej  do pozycji, niesamodzielnego, zależnego, nie decydującego o swym losie bytu politycznego. Amerykanie już wykorzystali Ukrainę do osłabienia Rosji i zaczynają rozważać czy  opłaca im sie dalsze prowadzenie wojny. To jest ostrzeżenie!

Jeśli chodzi o Chiny to ani militarnie nam nie zagrażają, ani nie mają zamiaru zaprowadzić w E chińskiego ustroju.

Ale ich potęga gospodarcza, techniczna i finansowa jest realnym zagrożeniem. Ale to nie jest zagrożenie  płynące od politycznej strapi (@jarek), która zabierze nam demokrację lecz od drapieżnego młodego chińskiego kapitalizmu, któremu państwa narodowe w pojedynkę nie będą się w stanie przeciwstawić. Natomiast Europa zintegrowana byłaby dostatecznie silna aby być dla nich równym parterem   z którym Chińczycy musieliby sie liczyć. 

Dlatego porzucenie idei zjednoczonej Europy na rzecz opcji amerykańskiej jest podwójnym błędem. 

 

odpowiedz
#52.1
Jarek
2022-11-10 23:18:57
edytuj
usuń

Jurasz napisał że dla Amerykanów dalsze prowadzenie wojny przez Ukraińców nie ma już sensu . Ma rację . Rosjanie zostali   obnażeni i osłabieni   być może na zawsze .  To stara zasada - mene, tekel, ufarsin . Sankcje zostaną utrzymane degradacja Rosji będzie   postępować mimo zawartego rozejmy lub co mniej prawdopodobne pokoju .

Amerykanie podali  też straty po obu stronach  - 100 tys zabitych żołnierzy  Rosjan , 100 tys Ukraińskich  i 40 tys Ukraińskich  cywilów . Konflikt jest więc niezwykle  krwawy  i dojrzał  do przesilenia .

Ukraina musi dostać pieniądze na odbudowę i  dozbrojenie zapewne będą to Rosyjskie pieniądze z zablokowanych rezerw oraz  kapitał zachodni . Samą Ukrainę czeka ostra jazda bo po wojnie nic tam nie będzie takie samo.   Ale kraj ma potencjał . 

odpowiedz
#52.2
ABC
2022-11-11 10:02:45
edytuj
usuń

Myślenie życzeniowe

"..... degradacja Rosji będzie   postępować mimo zawartego rozejmu..."  Jeśli już na podstawie historii sądzisz, że Rosja skazana jest na to aby być satrapią (tak sądzi wielu, Wałęsa dał temu wyraz).

Pomińmy, że taki argument historyczny jest słaby, bo oparty na fatalizmie historycznym.

Nie powinieneś zapominać o innym argumencie historycznym (moim zdaniem mocniejszym, bo mówi o charakterze R) że  Rosja mobilizowała się i odnosiła sukcesy sie dopiero wtedy gdy dostawała porządnie w d.

odpowiedz
#51
Jarek
2022-11-10 19:23:16
edytuj
usuń

Demokraci nie przerżnęli wyborów . Co więcej  mogą być  też sprawcami największego szoku w wyborach średniookresowych od dziesięcioleci kiedy uda im się utrzymać  Senat  . Przeczytałem jak do tej pory kilkanaście artykułów    dotyczących analizy tych wyborów i we wszystkich widać zaskoczenie największe  wśród republikańskich komentatorów  . Czerwona fala nie dość  że nie nadeszła to  może stać się dla republikanów czymś  zupełnie  przeciwnym  niż zakładali  .

Od 2002 r. żadnemu rządzącemu prezydentowi  i jego ugrupowaniu nie udało się utrzymać przewagi w obu izbach po wyborach średnioterminowych . W Polsce nie  ma dziś dobrego amerykanisty ani dobrego ośrodka naukowego  i  dla tego zrozumienia  procesów które zachodzą  w Ameryce  wymaga samodzielnego przerobienia   ogromnej ilości  tekstu dostępnego głównie po  anglojęzycznej stronie globu  . Ale naprawdę warto  . Moja fascynacja  Ameryką jest stara ale  ona nie przestaje zaskakiwać . Pisałem wcześniej o możliwej niespodziance i ona być może się realizuje .

odpowiedz
#50
krzys
2022-11-10 15:58:35
edytuj
usuń

Drodzy LONGOWCY!

Nadszedl nieoczekiwany sygnal z centrali! Inflacja zdechla (Glapa obiecal i dostal wsparcie z USA). Nie bedzie podnoszenia kosztu kredytow/pozyczek tzn, ze rynek dlugu nie przyniesie Wielkiej Spekuli nadzwyczajnych ZYSKOW! ED-ek nadbil 1,010 czyli potwierdzil poczatek hossy na EURUSD. Jeszcze przydalaby sie informacja o zawieszeniu broni albo negocjacje nt zakonczenia PROXY WAR a pokaza sie kolejne pionowe sciany jak o 14:30

odpowiedz
Ikona komentarza
Dodaj odpowiedź