Jednym z najgorętszych trendów biznesowych na lata 2020- 21, zgodnie z zapowiedziami trendbooka VUCA Times, będą rozwiązania hybrydowe. Moda na łączenie różnych rozwiązań i funkcjonalności nie omija Providenta, pioniera pożyczek pozabankowych w Polsce. Firma działa na rynku od ponad 20 lat i udziela wyłącznie tzw. ratalek, a jej głównym kanałem dystrybucji są rozmieszczeni w całym kraju sprzedawcy terenowi. Sieć liczy około 5 tys. osób. Dla niektórych to podstawowe źródło dochodów, dla innych praca dorywcza. Spółka nie ujawnia, ile kosztuje ją utrzymanie sieci. Ponadto coraz większe znaczenie w sektorze ogrywa gałąź online’owa. Nie jest ona mocną stroną Providenta, który swoich sił w tym kanale próbuje zaledwie od trzech lat. Dane rynkowe świadczą o tym, że warto w niego inwestować.

W 2016 r. Provident był numerem jeden na rynku pozabankowych pożyczkodawców pod względem zysków, lecz rok później uplasował się zaraz za podium, a jego miejsce zajął specjalizujący się wyłącznie sprzedaży online Vivus, który awansował z czwartego miejsca — wynika z raportu „Sektor firm pożyczkowych”, opracowanego przez Polski Związek Instytucji Pożyczkowych i Fundację Rozwoju Rynków Finansowych. Vivus nadal błyszczy na tle branży. W 2018 r. osiągnął najwyższy zysk na rynku — 132 mln zł wobec 95 mln zł rok wcześniej.
Hybryda sprzedażowa
Z roku na rok liczba nowych klientów pozyskanych bezpośrednio przez stronę internetową rośnie Providentowi o 10 proc. i obecnie stanowi 30 proc. ogółu.
— Klienci przeglądają ofertę pożyczkową w internecie, jednak wciąż potrzebują kontaktu z człowiekiem, który odpowie na ich pytania i wytłumaczy niejasności. Dlatego od ponad tygodnia nasi klienci mogą wypełnić wniosek pożyczkowy, a umowę i pieniądze dostarczy nasz doradca finansowy. Zweryfikuje klienta i będzie pośredniczył w spłacie rat — tłumaczy Agnieszka Kłos, prezes Provident Polska, nowy projekt „Hybryda sprzedażowa”, nie kryjąc zadowolenia z cząstkowych wyników.
Research Online, Purchase Offline (ROPO) to poszukiwanie w internecie informacji o produktach i usługach, których zakup dokonywany jest w tradycyjnych sklepach. Agnieszka Kłos przekonuje, że jej firma idzie o krok dalej, bo sprzedawca odwiedza klienta, nie odwrotnie. Jest to rozwiązanie korzystne dla obu stron — klient oszczędza czas, a firma zapobiega nieterminowym spłatom rat.
Zacieranie granic
Na potrzebę zmian w kanałach dystrybucji zwraca uwagę Związek Przedsiębiorstw Finansowych (ZPF). W październikowej publikacji napisał, że branża firm pożyczkowych poszukuje nowych modeli biznesowych, odpowiadających na wymogi regulacyjne i optymalizujących obszar zatrudnienia i koszty akwizycji. Katarzyna Jóźwik, dyrektor generalna firmy pożyczkowej Smartney, która od niedawna działa na polskim rynku i jest członkiem ZFP, uważa, że kanały online i offline coraz bardziej się przenikają. Twierdzi, że zanim pierwszy kanał w zupełności zastąpi drugi, na rynku będą pojawiać się różne rozwiązania hybrydowe. Tłumacząc przewagę jednego kanału nad drugim, zaznacza, że im wyższa kwota pożyczki, tym większa potrzeba doradztwa.