Powodem jest problem ze sprzedażą alkoholu. Poprzedni najemca restauracji i baru Za Kratą firma Impel z Wrocławia zrezygnował z prowadzenia działalności, a nowy nie ma koncesji na alkohol. Procedura została wszczęta, ale nie została jeszcze zakończona sukcesem.
Wspomniane problemy i spokojne prowadzenie się posłów na terenie hotelu poselskiego, wpłynęło na ostudzenie relacji towarzyskich. Do tego część wybryków alkoholowych, co bardziej rozrywkowych posłów, zostało nagłośnionych przez media.
- W latach 90. na pierwszym piętrze był czynny minibarek, gdzie bywało naprawdę głośno. Teraz ci bardziej imprezowi wolą wyjść na miasto lub zamknąć się w pokoju hotelowym - mówi "Dziennikowi" Eugeniusz Kłopotek.