Z badań, przeprowadzonych przez bank UBS, wynika, że Oslo, Kopenhaga, Tokio i Zurych są najdroższymi miastami na świecie, a słabnący dolar spowodował, że w ostatnim roku miasta amerykańskie zdecydowanie spadły w tym rankingu. W skali świata siła nabywcza ludności nieco wzrosła — by zarobić na Big Maca, trzeba dziś pracować około 2 minut krócej niż wiosną 2003 r.