Od ubiegłego roku po raz pierwszy od kilku lat zaczęły rosnąć czynsze w warszawskich biurowcach. Wcześniej, mimo że w innych miastach europejskich notowano wzrost, w Polsce stawki były stabilne.

— Wzrost czynszów można zaobserwować na wszystkich największych rynkach biurowych w kraju, najbardziej jednak w Warszawie. Presja na wzrost stawek jest przede wszystkim związana z rosnącymi kosztami budowy, zarówno w odniesieniu do cen materiałów budowlanych, jak też kosztów pracy — mówi Łukasz Dziedzic, starszy analityk rynku w JLL.
Mało powierzchni
W Warszawie dodatkowym czynnikiem powodującym podwyżki jest niski poziom pustostanów (najniższy od 2012 r.), który idzie w parze z rekordowym popytem na powierzchnie biurowe, a to sprawia, że deweloperzy i właściciele biur mają silną pozycję negocjacyjną. Buduje się również dużo projektów wieżowych, co również wpływa na wzrost czynszów. W Warszawie najwyższe stawki transakcyjne sięgają 24 EUR, podczas gdy w 2013 r. wynosiły 23 EUR. Warto też zwrócić uwagę, że w niektórych transakcjach, zwłaszcza dotyczących wyższych pięter wysokich budynków, czynsze oscylowały nawet na wyższym poziomie. Najszybszy wzrost czynszów w biurowcach notowany jest w okolicach ronda Daszyńskiego.
— Silna presja jest również w Trójmieście, gdzie współczynnik pustostanów jest najniższy w Polsce i wynosi 4,8 proc. W Krakowie najwyższe czynsze transakcyjne sięgają 15,5 EUR, o 1 EUR więcej wobec ubiegłego roku. Wzrost o 1 EUR zanotowały również Katowice i Poznań — ze względu na małą liczbę nowych projektów, co zawęża opcje najmu, a dzięki temu właściciele nieruchomości są na dobrej pozycji negocjacyjnej — mówi Łukasz Dziedzic.
Opłaty za zarządzanie
Według ekspertów firmy doradczej Cresa Polska, koszty eksploatacyjne mogą wzrosnąć w tym roku o ok. 10 proc. w całej Polsce zależnie od umowy najmu i indywidualnych warunków wynajmujących u podwykonawców. Obecnie wynoszą one w stolicy w centrum średnio 20-29 zł miesięcznie za m kw., a w dzielnicy Służewiec Przemysłowy 19-23 zł. Przy czym wiele zależy od indywidualnej specyfiki każdego obiektu, w tym rozwiązań technicznych w nim zastosowanych.
— Największy wpływ na wzrost kosztów eksploatacyjnych ma zmiana cen energii elektrycznej. Dla poszczególnych budynków podwyżka zależy przede wszystkim od dwóch czynników: dostawcy prądu oraz tego, w jakim okresie w zeszłym roku wynajmujący zakontraktował energię na 2020 r. Jeśli została zakupiona w III kw. 2019 r., kiedy była najdroższa, to wzrost tego kosztu rok do roku będzie znaczący bez względu na dostawcę — mówi Łukasz Dreger, ekspert w dziale reprezentacji najemców biurowych w Cresa Polska.
Koszty mediów to nawet ponad 40 proc. opłaty za zarządzanie. Do 35 proc. kosztów eksploatacyjnych stanowi obsługa techniczna, serwis sprzątający, ochrona i recepcja, których większość kosztu stanowi koszt pracy. Płaca minimalna zaś wzrosła o 350 zł, czyli o 15,6 proc. (rok temu wynosiła 2250 zł), a stawka godzinowa z 14,6 do 17 zł.