Czeska platforma łącząca właścicieli kamperów z najemcami w dwa miesiące urosła w Polsce o 100 proc.
Karawaning staje się u nas coraz popularniejszy. Sprzedaż kamperów rośnie nieprzerwanie od 2018 r. W I kw. 2022 r. zarejestrowano 432 nowe i 374 używane auta mieszkalne, a to odpowiednio o 4 i 23,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Na tym trendzie korzysta m.in czeski start-up Campiri. Platforma działa podobnie jak serwis Airbnb, z tym że zamiast mieszkań oferuje usługi dla właścicieli kamperów i chętnych na ich na wynajem. Camipri rozpoczęło działalność w naszym kraju na początku roku. W kwietniu właściciele platformy chwalili się, że w polskiej bazie firma ma dostępnych 100 aut. Pod koniec maja start-up dostał 4,7 mln. EUR na rozwój w Czechach, Grecji, Słowacji i Polsce (w planach jest też Hiszpania). Efekt? Sezon wakacyjny nadwiślańska część Campiri rozpoczyna flotą 200 aut. Właściciele podają, że za pośrednictwem platformy zrealizowano już 700 noclegów w domach na kółkach. Chwalą się również udogodnieniami w postaci nowych sposobów płatności i prostszej procedury dla prywatnych właścicieli chcących zaoferować wynajem kampera. Teraz trwa maksymalnie 15 minut - potrzebne są tylko dane pojazdu (numer tablicy rejestracyjnej i parametry techniczne) i co najmniej jedno zdjęcie.
Oprócz tego Campiri ma w planach wprowadzenie kompleksowego systemu recenzji zarówno dla użytkowników, jak i właścicieli oraz usprawnienie procesu przyjmowania rezerwacji dla wynajmujących pojazdy. Na platformie pojawi się też nowa usługa - Campiri Spots - dzięki której można będzie zlokalizować i zarezerwować miejsca na nocleg nie tylko na kempingach.
© ℗