Inwestorzy już się nie mogą doczekać finalnego „tak” dla amerykańskich koncernów motoryzacyjnych. Na 15 mld USD pomocy finansowej oczekują GM, Ford i Chrysler. Optymiści liczą, że głosowanie w Kongresie pójdzie gładko i nie będzie problemu z przyjęciem planu ratunkowego. Żeby tylko nie skończyło się tak jak z przyjmowaniem „planu Paulsona”. Kiedy wszyscy oczekiwali, że wszystko uda się załatwić już w pierwszym podejściu, kongresmani mocno zaskoczyli rynki swoim wetem.
Inwestorzy się niecierpliwią, co odzwierciedlają spadające akcje producentów aut. GM oddawał prawie 5 proc., Ford spadał o 4,5 proc. Wbrew tendencji drożały z kolei akcje Chryslera, który rósł o niemal 3 proc.
Inwestujących na Wall Street niepokoić mogą plany zwolnienia w kolejnych spółkach. Portal Yahoo zapowiedział, że już rozpoczął redukcję zatrudnienia, ogłoszoną jeszcze w październiku. Pracę stracić ma 1,4 tys. pracowników, co przekracza 10 proc. wszystkich zatrudnionych. Już na otwarciu akcje Yahoo znajdowały się pod kreską. Mocno rozczarowała także spółka EA, producent gier komputerowych. Nie dość, że poinformowała ona o redukcji prognoz, to również zapowiedziała zwolnienia. EA spadało o blisko 12 proc.
O godz. 15:40 DJIA rósł o 0,9 proc., Nasdaq szedł w górę o zaledwie 0,1
proc., a S&P 500 zyskiwał 0,8 proc.