Warmia: dwóch chętnych
Kętrzyńskie zakłady przemysłu odzieżowego Warmia nadal czekają na inwestora. Wszystko wskazuje, że w tym roku nie zostaną sprywatyzowane. Konsorcjum Vistuli i Wólczanki, do niedawna najpoważniejszy kandydat do przejęcia, ma bowiem konkurenta.
Prywatyzacja Warmii rozpoczęła się w maju. Wśród dotychczasowych oferentów najpoważniejszym było konsorcjum Vistuli i Wólczanki — giełdowych spółek z branży. Wszystko wskazywało na to, że firmy przejmą kętrzyńskiego producenta odzieży.
Finansowa rywalizacja
Krajowym spółkom wyrósł jednak poważny konkurent, który — zdaniem wojewody warmińsko-mazurskiego — przedstawił lepsze warunki przejęcia.
— Konsorcjum Vistuli i Wólczanki nie jest już jedynym oferentem. Rozmawiamy też z firmą z zagranicznym kapitałem, która działa w Polsce. Jej oferta jest lepsza od propozycji odzieżowego konsorcjum. Teraz czekamy na jej skonkretyzowanie. Jeszcze w grudniu rozpoczniemy rozmowy, które w przyszłym roku wyłonią inwestora dla przedsiębiorstwa — mówi Witold Strobel, rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego.
Nie ujawnia jednak jego nazwy ani wysokości ofert.
Pewni siebie
Konsorcjum Vistuli i Wólczanki wciąż jednak jest dobrej myśli.
— Zmniejszają się rozbieżności między nami a wojewodą. Spotkamy się 16 grudnia — mówi Ryszard Polański, prezes Wólczanki.
Propozycja konsorcjum zakłada likwidację Warmii i wniesienie jej aportem do nowej spółki, w której udziałowcami mają być Vistula, Wólczanka i Skarb Państwa. W pierwszym etapie inwestor ma objąć ponad 50 proc. udziałów, później stopniowo będzie kupował akcje od Skarbu Państwa.
Warmia ma dwa zakłady produkcyjne w Kętrzynie i Mrągowie. Specjalizuje się w produkcji okryć z tkanin wełnianych, bawełnianych i syntetycznych. Jest też jednym z licencjonowanych w Polsce producentów odzieży z goretexu. Eksport Warmii, zatrudniającej 1250 osób, stanowi 70-80 proc. produkcji.