Ministerstwo powinno reagować na niejasne przepisy w trakcie prac legislacyjnych — uważają eksperci FOR.
„Interpretacja resortu pracy dotycząca stosowania ustawy o zakazie handlu w niedziele jest w wielu miejscach niezgodna z jej brzmieniem i może narażać ludzi na odpowiedzialność karną”. Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR), które wystosowało komunikat tej treści, przypomina, że jedynie administracja podatkowa jest uprawniona do wydawania wykładni przepisów, a Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) nie ma do tego kompetencji.
— Jeżeli resort widział wady w ustawie w trakcie prac legislacyjnych, powinien na bieżąco reagować na propozycje przyjęcia niezrozumiałych przepisów. Przy takim zaniechaniu ministerstwa nie można więc twierdzić, że przedsiębiorcy „obejdą” przepisy. Ponadto, zgodnie z uchwaloną Konstytucją biznesu oraz ustawą zasadniczą, „co nie jest zabronione, jest dozwolone” — podkreśla Patryk Wachowiec, analityk prawny FOR.
FOR odnosi się też do części wyjaśnień umieszczonych w stanowisku MRPiPS i Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). Zinterpretowano tam np. definicję placówki handlowej, określonej w ustawie jako obiekt, w którym jest prowadzony handel oraz są wykonywane czynności związane z handlem. Stwierdzono m.in., że nie muszą być one prowadzone łącznie i w przypadku tego samego przedsiębiorcy magazynowanie towarów lub ich inwentaryzacja mogą nie odbywać się tam, gdzie czynności bezpośrednio związane z handlem. W ocenie forum znajdujący się w przepisie spójnik „oraz” oznacza jednoczesne występowanie elementów.
— Jeśli resort potwierdza, że ten sam przedsiębiorca może w różnych lokalach prowadzić różne czynności związane z wykonywaniem handlu, to nic nie stoi na przeszkodzie, by dwie spółki zależne od tej samej osoby prowadziły oddzielnie sklep i magazyn, a tym samym nie podlegały zakazowi handlu — komentuje Patryk Wachowiec.
Podpis: Jackowska Iwona