Węgiel wygrywa z gazem

Anna Bytniewska
opublikowano: 2008-03-20 00:00

Nowe władze PGNiG są skłonne zbudować gazoport na Wybrzeżu, ale Bruksela daje zielone światło dla zgazowywania węgla.

Nowe władze PGNiG są skłonne zbudować gazoport na Wybrzeżu, ale Bruksela daje zielone światło dla zgazowywania węgla.

Projekt budowy terminalu gazu skroplonego (LNG) ma już zwolenników wśród nowych władz Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG), ale też potężną konkurencję, którą wspiera Komisja Europejska (KE).

Forsowanie terminalu

Terminal ma poprawić bezpieczeństwo energetyczne północno-zachodniej Polski, w której występuje niedobór gazu.

— Szybko rosnąca liczba terminali gazowych w Europie i na świecie oraz malejące koszty skraplania, transportu i regazyfikacji sprawiają, że import LNG może być relatywnie opłacalny — uważa Mirosław Dobrut, wiceprezes PGNiG.

Decyzje o lokalizacji terminalu będą poprzedzone analizami.

— Na dzisiaj jest to Świnoujście. Musimy jednak przyjrzeć się kierunkom działania byłego zarządu — twierdzi Mirosław Dobrut.

O gazoport ze Świnoujściem rywalizował Gdańsk.

Zdaniem wiceprezesa PGNiG, jeżeli w Polsce udział gazu ziemnego w bilansie paliw pierwotnych zbliży się do średniego poziomu europejskiego, to może wręcz pojawić się potrzeba budowy drugiego terminalu.

Perspektywy dla węgla

To jednak oddalająca się perspektywa. Rząd PO-PSL stawia na nowe technologie w produkcji energii, w tym na zgazowywanie węgla. („PB” pisał o tym 13 marca). Na rozwój technologii węglowych Polska ma błogosławieństwo Brukseli.

— Nowa unijna polityka energetyczno-klimatyczna otwiera przed Polską wielką szansę wdrożenia czystych technologii węglowych — powiedział Andris Piebalgs, unijny komisarz ds. energii.

W UE do 2012 r., a najdalej do 2015 r., ma powstać 12 instalacji produkcji energii bez emisji CO2 (z jego wychwytywaniem i składowaniem). Decyzje o ich lokalizacji zapadną jeszcze w tym roku. Polska zabiega o dwie instalacje oparte na węglu, który m.in. będzie przetwarzany na gaz. Zdaniem europosła Jerzego Buzka, mogłyby one powstać w Blachowni (wspólny projekt Południowego Koncernu Energetycznego i Zakładów Azotowych Kędzierzyn), w Elektrociepłowni Siekierki i w Bielsku-Białej. Inne propozycje to Puławy (wspólny projekt Zakładów Azotowych Puławy i kopalni Bogdanka) oraz instalacja w koncernie BOT. Andris Piebalgs przypomniał, że pieniądze na badania i wdrożenia w tym zakresie dostępne są m.in. w ramach 7. Programu Ramowego UE. KE bada też inne mechanizmy wsparcia takich projektów.

1-3

mld EUR Takie są szacunkowe koszty budowy instalacji zgazowywania węgla.