Gdańska spółka będzie produkować dla budownictwa. Ta działalność ma docelowo generować około 25 mln zł obrotu rocznie.
Centrostal Gdańsk, jeden z liderów handlu wyrobami stalowymi na północy kraju, uruchamia z początkiem lipca nową linię technologiczną do prefabrykacji stali zbrojeniowej.
— Dzięki tej inwestycji wchodzimy w nowy dla nas segment rynku, czyli wyroby dla branży budowlanej — mówi Zbigniew Canowiecki, prezes spółki.
Lepsze marże
W pierwszym okresie nowa linia będzie wykorzystywać mniej więcej połowę mocy. Jednak kiedy dojdzie do docelowego poziomu produkcji, ma generować 2 mln zł miesięcznej sprzedaży. To daje 25 mln zł rocznie, czyli 15 proc. ubiegłorocznych przychodów Centrostalu.
— Pręty zbrojeniowe są produktem o wysokim stopniu przetworzenia, dlatego można na nich uzyskiwać marże zdecydowanie wyższe niż na tradycyjnym handlu stalą — tłumaczy Zbigniew Canowiecki.
Ponieważ hossa w branży stalowej nadal się utrzymuje, gdańska firma radzi sobie bardzo dobrze. Prezes zapewnia, że w każdym miesiącu Centrostal generuje zyski, a sprzedaż wynosi około 13 mln zł. Taki trend powinien się utrzymać w całym roku. To sugeruje wyraźną poprawę wyniku netto, który w 2003 r. wyniósł w skali grupy tylko 55 tys. zł.
LNM się nie spieszy
Opóźnia się natomiast podpisanie porozumienia z koncernem LNM, który jest strategicznym inwestorem Ispat Polska Stal (d. Polskie Huty Stali).
— Złożyliśmy LNM propozycję współpracy, ale dostaliśmy wymijającą odpowiedź. Produkty stalowe sprzedają się obecnie bardzo dobrze, więc huty nie muszą w takim stopniu korzystać z usług firm handlowych. Jesteśmy takim wentylem bezpieczeństwa na gorsze czasy — wyjaśnia Zbigniew Canowiecki.
Prezes pierwotnie liczył, że porozumienie z LNM, zakładające ścisłą współpracę w zakresie handlu wyrobami Ispatu, zostanie podpisane do końca czerwca. Teraz bardziej realny wydaje się termin powakacyjny.