W górę: Wojciech Hermeliński
przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej (PKW)
Niby tylko formalność, ale wypada odnotować — Sąd Najwyższy uznał pełną prawidłowość działań PKW przy organizacji wyborów parlamentarnych. Potwierdził m.in. zasadność zarejestrowania komitetu wyborczego PiS jako zwykłego, a nie koalicyjnego — chociaż na listach byli członkowie innych partii.
W dół: Janusz Korwin-Mikke
poseł do Parlamentu Europejskiego z listy Kongresu Nowej Prawicy
Podczas debaty PE w sprawie Polski bezmyślnie zaostrzył jej język wezwaniem nie na temat: „Unia Europejska musi być zniszczona”. Różnica w stosunku do Katona, który tak kończył każde przemówienie z myślą o Kartaginie, polega na tym, że Korwin-Mikke co miesiąc kosi grubą unijną kasę.