Wojciech Olejniczak. Gdyby wybory prezydenckie odbywały się za kilka tygodni, a nie za rok, i gdyby minister rolnictwa zdecydował się w nich startować, to z pewnością nie byłby bez szans. Przynajmniej na wsi. System wypłacania rolnikom dopłat bezpośrednich zadziałał, pieniądze płyną i nawet jeżeli minister Olejniczak jest tylko heroldem (nie Herodem), to przecież nieraz w historii zdarzało się, że posłańcy dobrej wieści byli nagradzani ponad miarę...
Marek Pol. Tęsknota za 50-procentowym progiem na skali PIT jest u części naszych posłów tak ogromna, że nasz ulubiony specjalista od niebudowania autostrad zgłosił w imieniu wspomnianej grupki propozycję, aby taki podatek płacili zarabiający ponad... 50 tys. zł miesięcznie. Już wiemy, że były wicepremier zarabia mniej, ale nie wiemy, ile z tego źródła chce zyskać dla leżących mu na sercu emerytów i rencistów? Może wyjdzie z 8 milionów — po złotówce na emeryta.