Wenezuela uwalnia walutę

Marcin Gesing
opublikowano: 2002-02-14 00:00

Wenezuela, zachęcona przykładem Argentyny, uwolniła kurs swojej waluty — bolivara. Ten krok ma ustabilizować gospodarkę i powstrzymać odpływ zagranicznego kapitału.

Rząd Wenezueli postanowił uwolnić kurs krajowej waluty — bolivara, by powstrzymać dalszy odpływ kapitału. Kurs bolivara wobec amerykańskiego dolara był regulowany przez państwo od dewaluacji w 1996 r. Natychmiast po uwolnieniu rynku walutowego nastąpiło 2,8-proc. osłabienie bolivara wobec dolara.

Rząd Hugo Chaveza ogłosił też obcięcie wydatków budżetowych o 22 proc., by ograniczyć deficyt, który w tym roku ma wynieść 8 mld USD (29,1 mld zł). Winą za problemy krajowej gospodarki gabinet obarcza kryzys rynków światowych, spowodowany przez „międzynarodowy reżim kapitalistyczny”. Innym źródłem niepowodzeń są utrzymujące się niskie ceny paliw.

Uwolnienie kursu wenezuelskiej waluty oznacza jednak rezygnację rządu ze strategii stopniowej dewaluacji bolivara wobec dolara. Kontrolowanie kursu zapoczątkowane reformą gospodarki wprowadzoną w listopadzie ubiegłego roku kosztowało już ponad 3 mld USD (10,9 mld zł). Wenezuelski bank centralny tylko w ubiegłym tygodniu przeznaczył na ten cel 500 mln USD (1,8 mld zł).

Wenezuela uwalniając kurs bolivara idzie w ślady Argentyny, która upłynniła kurs peso w poniedziałek. Po trzech dniach „wolności” kurs peso ustabilizował się, a argentyńska waluta zyskała do dolara 10 proc. Wczoraj Argentyna rozpoczęła też negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.

— Stabilne zachowanie rynku argentyńskiego rynku walutowego po upłynnieniu peso oznacza dojrzałość naszej ekonomii — zapewnia Eduardo Duhalde, prezydent Argentyny.

Jorge Remes Lenicov, minister gospodarki Argentyny, na spotkaniu z MFW w Waszyngtonie przekonywał, że jego kraj zasługuje na pomoc funduszu mimo porażki w walce z deficytem budżetowym. MFW zamroził wart 22 mld USD (80,1 mld zł) program pomocowy w grudniu ubiegłego roku, gdy Argentyna przestała spełniać wymagania funduszy, a jej gospodarka pogrążyła się w chaosie. Umacnianie się peso wobec dolara odbierane jest przez rynki jako niespodzianka, gdyż większość prognoz wskazywała raczej na grożącą Argentynie hiperinflację niż na uspokojenie kursów.