Już na początku sesji niewielką przewagę zdobyli kupujący dewizy. Spowodowało to lekkie osłabienie naszej waluty. Podobnie jak podczas sesji poniedziałkowej, kupującymi byli duzi klienci banków inwestycyjnych. Odchylenie wzrosło w ciągu dnia w okolice –13,70 proc. Po południu kurs dolara do złotego pozostawał w przedziale 4,0300 – 4,0400, a kurs euro do złotego w przedziale 3,4430 – 3,4560. Narodowy Bank Polski na wtorkowym fixingu ustalił kurs dolara do złotego na 4,0380, a kurs euro do złotego na 3,4517.
Powodem osłabienia złotego było rozpoczynające się dziś posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, ponieważ niewielka część inwestorów oczekuje, że Rada może zdecydować się na jakiś zaskakujący ruch. W ostatnim okresie kilkakrotnie podkreślaliśmy fakt, iż szanse na obniżkę poziomu głównych stóp procentowych w dniu jutrzejszym są prawie równe zeru. Czynnikami oddalającymi możliwość obniżki są przede wszystkim: kwietniowy wzrost wskaźnika inflacji do 6,6 proc. (w tym miesiącu Ministerstwo Finansów prognozuje, że wyniesie on 6,8 proc.), wysokie ceny żywności w maju, a także kłopoty z budżetem (deficyt wykonany prawie w 90 proc.). Naszym zdaniem obniżka nastąpi najwcześniej w czasie czerwcowego posiedzenia, a jej skala wyniesie min. 100 pkt. bazowych (1,0 proc.).
Prognoza: Naszym zdaniem, notowania krajowej waluty powinny pozostawać w odchyleniu –13,5/-14,0 proc. Spadki notowań złotego w okolice –13,5 proc. powinny zostać wykorzystane do sprzedaży dewiz.
Strategia: Eksporter: Sprzedawaj dolary po 4,03; Importer: Kupuj euro poniżej 3,44
USD/JPY
Na początku sesji azjatyckiej jen osłabił się względem dolara, w okolice 121,30, czyli do najwyższego poziomu od 23 maja. Głównym powodem tej deprecjacji były fatalne dane dotyczące stanu japońskiej gospodarki. W kwietniu bieżącego roku produkcja przemysłowa spadła o 1,7 proc. (m/m), a zapasy przedsiębiorstw wzrosły o 2,1 proc. (najwyżej od 1997 r.). Dodatkowo poinformowano, że w miesiącu tym o 4,4 proc. spadły wydatki konsumentów, a stopa bezrobocia sięgnęła poziomu 4,8 proc. Później jednak górę wzięły obawy japońskich eksporterów oraz spekulantów o stan gospodarki Eurolandu. W rezultacie zaczęli pozbywać się wspólnej waluty. Silny spadek kursu euro do jena spowodował sprzedaż krzyżową dolara do jena. Kursy EUR/JPY oraz USD/JPY spadły odpowiednio z poziomów: 121,30 oraz 104,40 - do 120,30 oraz 102,74. Po godz. 10.30 czasu warszawskiego, w związku z korektą wzrostową kursu EUR/USD, zanotowaliśmy niewielkie osłabienie się jena do euro. Po południu oba kursy rozpoczęły ponowny marsz w dół, w ślad za kursem euro do dolara.
Prognoza: Naszym zdaniem, notowania dolara do jena mogą jeszcze nieco spaść. Spadki kursu USD/JPY w okolice 119,60/40 mogą zostać wykorzystane do kupna waluty amerykańskiej.
Strategia: Kupuj dolary po 119,40/60; Stop loss 119,20 / Take profit 120,40
EUR/USD
Wczoraj, w związku z powtarzającymi się obawami związanymi z możliwą interwencją Europejskiego Banku Centralnego w obronie wspólnej waluty oraz niską płynnością rynku, spowodowaną świętami obchodzonymi w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, kurs euro do dolara wzrósł w niewielkim stopniu. Jednakże już około godz. 3.00 w nocy zaczął gwałtownie spadać. Głównym powodem spadku kursu było pozbywanie się europejskiej waluty przez japońskich inwestorów. Dodatkowo na poziomie 0,8610 zadziałał bardzo silny techniczny opór. W rezultacie kurs EUR/USD spadł do poziomu 0,8540, gdzie napotkał z kolei mocne wsparcie. Spowodowało to wzrostową korektę kursu euro do dolara w okolice 0,8560. Po południu notowania wspólnej waluty zaczęły znowu spadać. Jak podkreślamy, ostatnia zaskakująca decyzja ECB o obniżeniu poziomu stóp procentowych była reakcją na kiepskie wyniki niemieckiej gospodarki. W dzisiejszej wypowiedzi szef niemieckiego instytutu IFO wezwał Europejski Bank Centralny do dalszych obniżek. Obecna prognoza instytutu mówi o jedynie 2,1 proc. wzroście PKB w gospodarce naszych zachodnich sąsiadów. Wszystko wskazuje na to, że w nowej prognozie, publikowanej za trzy tygodnie, może zostać skorygowana do poniżej 2,0 proc. W samo południe Europejski Bank Centralny poinformował, że deficyt na rachunku obrotów bieżących strefy euro w marcu wyniósł 2,8 mld euro, a nadwyżka w handlu wyniosła 5,3 mld euro. Dane te pozostały jednak bez wpływu na kurs euro do dolara. Bez echa na rynku walutowym przeszły także podane przez Departament Handlu USA o 14.30 informacje o zgodnym z oczekiwaniami 0,3 proc. wzroście dochodów oraz o 0,4 proc. wzroście wydatków amerykanów w kwietniu br. Po godz. 16.00 informacje o bardzo silnym, majowym wzroście wskaźnika nastrojów panujących wśród amerykańskich konsumentów (do 115,5 z 109,9 w kwietniu) ponownie osłabiły wspólna walutę do 0,8530. Tam kurs uległ stabilizacji.
Prognoza: Euro porusza się obecnie w przedziale 0,8550 – 0,8630. Złamanie poziomu 0,8550 powinno zaowocować spadkiem w okolice 0,8500. Jednakże wskaźniki analizy technicznej oraz rosnące obawy przed interwencją ECB podpowiadają zachowanie dużej ostrożności w zajmowaniu krótkich pozycji w euro.
Strategia: Pozostań neutralny;
Przygotowują: Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski