WGI: to był udany tydzień dla złotego

Marek Druś
opublikowano: 2002-01-25 17:38

Rynek krajowy

USD/PLN i EUR/PLN

Ostatnie dni były udane dla naszej waluty. Silna przecena jakiej uległa podczas zeszłych dwóch tygodni, kiedy to kurs USD/PLN wzrósł powyżej 4,20, a kurs EUR/PLN zwyżkował do ok. 3,70, zachęciła inwestorów do jej ponownych zakupów.

Znaczny spadek cen dewiz, w ciągu pierwszych dni tygodnia, był głównie wynikiem ponownego wzrostu oczekiwań uczestników rynku na obniżkę poziomu głównych stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu w dniach 29 – 30 stycznia. O ile jeszcze w poniedziałek za jednego dolara trzeba było zapłacić 4,1565 złotego, to w środę jego wartość spadła do 4,0950. Cena euro w tym samym okresie spadła z 3,6750 do 3,5950. Odchylenie krajowej waluty od parytetu zniżkowało z minus 9,60 proc. w okolice minus 11,00 proc. Nasza waluta zaczęła zyskiwać już 17 stycznia po południu, kiedy to Główny Urząd Statystyczny opublikował dane o silnym spadku produkcji przemysłowej w grudniu o 5,5 proc. w skali miesiąc do miesiąca oraz o 4,8 proc. w skali rok do roku. Informacja ta, w połączeniu z poniedziałkową obniżką poziomu stóp procentowych przez banki centralne Czech i Węgier, zwiększyła nadzieje inwestorów na kolejne cięcia.

Podczas dwóch ostatnich sesji notowania złotego uległy stabilizacji. Odchylenie naszej waluty pozostawało w zakresie minus 10,0 – 11,0 proc., a nominalne kursy USD/PLN oraz EUR/PLN były kształtowane wydarzeniami na rynku międzynarodowym. W trakcie pierwszych godzin piątkowych notowań, w związku z silną przeceną wspólnej waluty, na rynku międzynarodowym, za jednego dolara trzeba było zapłacić 4,1650 złotego, a za jedno euro 3,61 złotego.

Krótkoterminowa prognoza: Choć jeszcze ponad tydzień temu szef NBP Leszek Balcerowicz, po publikacji danych o utrzymaniu się rocznego wskaźnika inflacji w grudniu na poziomie 3,6 proc. mówił, że „czynniki pozwalające na tak nieznaczny wzrost cen mogą być tymczasowe”, to wydaje się, że Rada zdecyduje się na kontynuację rozpoczętego na początku 2001 roku procesu kontrolowanych, niewielkich obniżek i zredukuje poziom stóp ponownie, tym razem o 150 pkt. bazowych. Wynik posiedzenia poznamy w środę, około południa.

Do tego czasu notowania naszej waluty mogą jeszcze nieco wzrosnąć. Kurs dolara do złotego powinien pozostawać w przedziale 4,09 – 4,15, a notowania euro do złotego poniżej poziomu 3,65. Piątkowy wzrost ceny dolara radzimy wykorzystać do jego sprzedaży.

Strategia: Eksporter: sprzedawaj euro powyżej 3,65, a dolary powyżej 4,16; Importer: czekaj

Rynek jena

USD/JPY i EUR/JPY

Miniony tydzień na rynku dolarjena upłynął pod znakiem wizyty w kraju „kwitnącej wiśni” sekretarza skarbu USA. Choć Paul O’Neill przebywający w Tokio na konferencji poświęconej odbudowie Afganistanu podkreślał, że w trakcie spotkań: z premierem Junichiro Koizumim oraz szefem resortu finansów Masajuro Shiokawą kwestia silnego wzrostu wartości dolara względem jena nie będzie poruszana, to inwestorzy z niepokojem oczekiwali na ich wynik.

Jednakże ci, którzy choć trochę wierzyli, że głosy niezadowolonych z gwałtownego wzrostu kursu EUR/USD azjatyckich sąsiadów Japonii oraz amerykańskich przemysłowców (ci są zdania, że mocny dolar osłabia ich pozycję na rynkach międzynarodowych) zostaną wzięte pod uwagę zawiedli się. Paul O’Neill po spotkaniach podkreślił, że sprawa kursu walutowego nie była na nich poruszana. Dodał również, że w dalszym ciągu popiera politykę mocnego dolara.

Fakt akceptacji przez Stany Zjednoczone prowadzonej przez rząd Japonii polityki osłabiania jena w celu pobudzenia eksportu windował kurs USD/JPY na coraz to wyższe poziomy. Na znaczną przecenę japońskiej waluty wpływ miały również: poniedziałkowe obniżenie ratingu przez agencję Moody’s dla dziesięciu czołowych japońskich banków, plotki o sprzedaży obligacji tego kraju przez ECB oraz bank centralny Szwajcarii, czwartkowe wystąpienie szefa amerykańskiego FED przez Senatem oraz piątkowa wypowiedź wiceministra gospodarki Yuzo Kobayashiego o tym, że słabnący jen zwiększa zyski przedsiębiorstw Nipponu.

O ile jeszcze w poniedziałek za jednego dolara trzeba było zapłacić ok. 132 jenów, to pod koniec tygodnia jego cena wzrosła do 134,95 i była najwyższa od 5 października 1998 r.

Prognoza: Naszym zdaniem notowania jena nie powinny spaść poniżej poziomu 135,00. Bardzo prawdopodobna realizacja zysków przez inwestorów z długich dolarowych pozycji powinna sprowadzić kurs USD/JPY w okolice 133,00.

Strategia: sprzedawaj po 134,60/80; stop loss 135,05; take profit 133,40 potem kupuj po 133,00/20; stop loss 132,60/80; take profit 134,35

Rynek euro

EUR/USD

Ubiegły tydzień na międzynarodowym rynku eurodolara możemy podzielić na dwie części. Pierwszą, podczas której notowania wspólnej waluty pozostawały bardzo stabilne oraz drugą, w trakcie której początkowo wzrosły, aby następnie gwałtownie spaść.

Pierwsze dwa dni na rynku były spokojne. Kurs euro do dolara poruszał się w wąskim przedziale 0,8800 – 0,8860. Opublikowane dane ze strefy euro o 4,3 proc. (r/r) spadku produkcji przemysłowej w listopadzie oraz o utrzymaniu się rocznego wskaźnika inflacji na poziomie 2,1 proc. nie miały większego wpływu na notowania wspólnej waluty.

Sytuacja uległa zmianie we wtorek późnym popołudniem, kiedy to informacja o bankructwie sieci sprzedaży detalicznej Kmart, drugiej pod względem wielkości w Stanach Zjednoczonych po Wal-Mart, przełożyła się na wzrost notowań europejskiej waluty. Kurs EUR/USD wybił się z dość wąskiego zakresu wahań 0,8800 – 0,8850/60, w jakim pozostawał w ciągu ostatnich dni i dotarł do 0,8890.

To było jednak wszystko na co było stać wspólną walutę. Po niewielkim wzroście wartości przyszedł czas na jej gwałtowną i silną przecenę. Kurs EUR/USD zniżkował o 130 pkt. sięgając silnego technicznego wsparcia na poziomie 0,8750. Notowania euro zaczęły spadać już w środę po tym jak prezes ECB, Wim Duisenberg, podczas swojego wystąpienia w Brukseli przed Komisją ds. Gospodarki i Polityki Monetarnej Parlamentu Europejskiego, oddalił możliwość szybkiej obniżki stóp procentowych w Eurolandzie. W czwartek szef FED, Alan Greenspan przed Senatem podkreślił, że czynniki ograniczające rozwój amerykańskiej gospodarki słabną, a jej aktywność rośnie. Również komisarz ds. monetarnych Unii Europejskiej, Pedro Solbes powiedział, że prognozowany spadek inflacji w strefie euro może nastąpić później niż się spodziewano.

Podczas pierwszych godzin piątkowej sesji kurs EUR/USD pogłębił swoje spadki, udanie złamał wsparcie 0,8750 i spadł do najniższego od lipca zeszłego roku poziomu tj. do 0,8655.

Prognoza: Dalszy rozwój wydarzeń na rynku uzależniony będzie od zamknięcia obecnego tygodnia. Jeżeli nastąpi to powyżej poziomu 0,8675, to kurs EUR/USD powinien ulec konsolidacji w zakresie 0,8675 – 0,8780. Bardziej prawdopodobna jest jednak dalsza przecena wspólnej waluty w kierunku 0,8550.

Strategia: sprzedawaj po 0,8680; stop loss 0,8720; take profit 0,8555

Przygotowali: Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski, dr Richard Mbewe