WGI : złoty jest coraz mocniejszy

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2001-12-03 16:39

Pierwszą w tym tygodniu sesję nasza waluta rozpoczęła silną zwyżką. Kurs dolara do złotego spadł z 4,0700 na otwarciu do 4,0485. Kurs euro do złotego zniżkował z 3,6490 do 3,6145. Spadek cen dewiz znalazł swoje odzwierciedlenie w spadku odchylenia z minus 10,80 proc. do poniżej minus 11,40 proc.

Głównym powodem wzrostu notowań krajowej waluty była dzisiejsza, poranna wypowiedź premiera Leszka Millera dla radiowej „Jedynki”, w której podkreślił, że oczekuje kolejnej, 150 pkt. obniżki poziomu stóp procentowych przez RPP jeszcze do końca bieżącego roku. Szef rady ministrów dodał również, że brak dalszych, zdecydowanych działań ze strony Rady może doprowadzić do sporu z rządem. Dodatkowo Ministerstwo Finansów poinformowało, że w grudniu zaoferuje obligacje o wartości 2,9 miliarda złotych, czyli mniejszej niż powszechnie oczekiwano. Wypowiedź premiera, w połączeniu z decyzją resortu finansów, zaowocowała zwiększonym popytem inwestorów na obligacje, co pociągnęło za sobą także wzrost notowań złotego.

W momencie sporządzania tego komentarza tj. o godz. 15.35 za jednego dolara trzeba było zapłacić 4,0498 złotego, a za jedno euro 3,6132 złotego (odchyl.– 11,43 proc.).

Na krosie USD/PLN nadal trend boczny. Naszym zdaniem, poziom 4,05 powinien zostać obroniony. Jednak jego ewentualne złamanie powinno przynieść spadek kursu poniżej 4 złotych. Na krosie EUR/PLN oczekujemy konsolidacji powyżej 3,6000.

Poniedziałkowa sesja przyniosła spadek wartości japońskiej waluty względem dolara. Pogłoski o tym, że po zeszłotygodniowych obniżkach ratingu Japonii przez agencje: Standard&Poor’s i Fitch na podobne kroki może zdecydować się także Moody’s. W połączeniu z 3,06 proc. spadkiem tokijskiego indeksu giełdowego Nikkei 225 zaowocowało to wzrostem kursu USD/JPY do 123,90. Japońscy inwestorzy z niepokojem obserwują rodzimy rynek finansowy, którego i tak zła kondycja ulegnie zapewne dalszemu pogorszeniu na skutek złożenia wniosku o bankructwo przez amerykańską spółkę Enron. Dziś okazało się również, że w listopadzie, trzeci miesiąc z rzędu spadła sprzedaż aut (w stosunku rocznym), tym razem o 4,9 proc. (do 474,55 tys.).

O godz. 15.35 za jednego dolara trzeba było zapłacić 123,65 jena.

Nasza prognoza dla notowań dolara względem jena pozostaje bez zmian. W dalszym ciągu spodziewamy się konsolidacji notowań japońskiej waluty w szerokim zakresie 122,80–124,15, a spadki kursu w jego dolne granice rekomendujemy jako odpowiednie do zakupów dolarów za jeny.

Wyjątkowe, fatalne dla amerykańskiej gospodarki dane o spadku PKB za III kwartał, aż o 1,1 proc. (po zrewidowaniu z minus 0,4 proc.) oraz o wiele silniejszym niż powszechnie oczekiwano spadku indeksu Chicago PMI za listopad do 41,1 pkt. zaowocowały silnym wzrostem kursu EUR/USD oraz zamknięciem tygodnia na poziomie powyżej 0,8960.

Podczas dzisiejszej sesji notowania europejskiej waluty zniżkowały, inwestorzy realizowali zyski po silnej piątkowej przecenie dolara, a rynek oczekiwał na popołudniowe dane z USA. Informacje o wzroście indeksu PMI dla Strefy Euro sporządzanego na zlecenie agencji Reuters w listopadzie do 43,6 pkt. z 42,9 pkt. w październiku, mimo że okazały się lepsze od prognoz analityków pozostały bez wpływu na rynek. Kurs euro do dolara zniżkował z 0,8960 na otwarciu sesji azjatyckiej do 0,8920-30 podczas europejskiego handlu. O godz. 14.30 Departament Handlu poinformował o pozostaniu dochodów Amerykanów w październiku na niezmienionym w stosunku do września poziomie. W październiku o 2,9 proc. wzrosły za to ich wydatki, co w głównej mierze było wynikiem, aż 13,8 proc., najwyższego w historii wzrostu wydatków na dobra trwałego użytku. Po podaniu tych informacji dolar ponownie, nieznacznie zyskał na wartości.

O godz. 15.35 za jedno euro trzeba było zapłacić 0,8925 dolara, a inwestorzy z niepokojem oczekiwali na publikowane późnym popołudniem dane o listopadowej wartości indeksu NAPM.

Po ostatnich wzrostach oczekujemy konsolidacji notowań waluty europejskiej.

Jacek Jurczyński, Marek Nienałtowski