Wiara w koniunkturę podtrzymała wzrosty

Przemysław Barankiewicz, Marek Druś
opublikowano: 2002-03-05 00:00

Tylko początek sesji na giełdach w USA mógł budzić wątpliwości, która ze stron zdobędzie przewagę.

Inwestorzy, którzy nie wierzą w szybką poprawę koniunktury sprzedawali akcje na początku notowań,. Potem parkiet zdominowali kupujący. Także w ostatnich minutach sesji, co świadczy o tym, że wzrosty nie były jedynie skutkiem gry „pod impet”. Poza doskonałymi danymi makroekonomicznymi z ubiegłego tygodnia, wzrostom sprzyjały coraz bardziej optymistyczne prognozy analityków. Bruce Steinberg, główny ekonomista Merrill Lynch podniósł prognozę tempa wzrostu gospodarczego w USA w I połowie oraz w całym 2002 r. Podniósł także do 15 proc. prognozę wzrostu zysków spółek z indeksu S&P 500 w tym roku i o 22 proc. w przyszłym.

Jako jeden z niewielu z euforii inwestorów nie skorzystał Oracle. Drugi na świecie producent oprogramowania rozczarował kiepskimi wynikami kwartalnymi.