Polska nie powinna płacić producentowi pociągów pendolino, jeśli ten nie dostarczy pociągów z certyfikowaną prędkością powyżej160 km/h — uważa Janusz Piechociński, wicepremier i minister gospodarki. Ma wsparcie rządowej koleżanki Elżbiety Bieńkowskiej, wicepremier i minister rozwoju i infrastruktury.
— PKP Intercity odbierze takie składy, jakie zamówiła, a nie takie, jak chce jej dać producent — uważa Elżbieta Bieńkowska. Jak pisaliśmy pod koniec marca, producent pendolino — firma Alstom — chce przekazać PKP Intercity pociągi homologowane tylko do prędkości 160 km/h.
Marek Gawroński, rzecznik Alstomu, tłumaczył, że homologacja umożliwiająca rozwijanie prędkości do 250 km/h miałaby być zapewniona w drugiej fazie, pod koniec 2014 r.
— Zamawialiśmy i płaciliśmy za konkretne pendolino, a wykonawcazadania proponuje nam inne. W związku z tym powinniśmy złożyć oficjalne roszczenia odmawiające zapłaty — powiedział w piątek w radiowej Trójce Janusz Piechociński.
Termin pierwszych przejazdów pendolino to 14 grudnia 2014 r. PKP Intercity ma już w maju odebrać pociągi atestowane do prędkości 250 km/h. Jeśli Alstom ich nie dostarczy, to koleje mogą mu naliczyć karę — w przypadku dwumiesięcznego opóźnienia byłoby to 80 mln zł. PKP Intercity kupiło pociągi od Alstomu w maju 2011 r. Koszt 20 składów to ok. 400 mln EUR. Kontrakt o wartości 665 mln EUR obejmuje także budowę zaplecza technicznego w Warszawie oraz koszty utrzymania technicznego pociągów przez 17 lat.