Kto powiedział, że tylko twórcy „Call of Duty”, „Counter Strike’a” czy „Star Wars” mogą usprawniać swoją działalność dzięki inwestycjom w innowacyjne oprogramowanie IT? Polacy też dostrzegli transformację w branży gier komputerowych. Przykładem jest studio CD Projekt, kojarzone głównie z „Wiedźminem” — trzecia odsłona tej popularnej gry w ciągu pierwszych sześciu tygodni od wypuszczenia na międzynarodowy rynek rozeszła się w nakładzie ponad 6 mln egzemplarzy.
Dobra zmiana
CD Projekt korzystał z niezintegrowanych narzędzi informatycznych, które przez lata spełniały swoją rolę. Oczekiwania jednak rosły — m.in. w związku z rosnącą liczbą informacji, naciskiem na przetwarzanie danych w czasie rzeczywistym czy komunikacją wewnętrzną. Nic dziwnego, że kierownictwo zdecydowało o zastąpieniu wielu różnych rozwiązań kompleksowym systemem ERP firmy IFS — IFS Applications. Wspomaga on najważniejsze sfery funkcjonalne użytkownika: finanse, dystrybucję, portale B2B, zarządzanie projektami, kadry i płace.
— Wybraliśmy IFS Applications, bo najlepiej spełniał nasze obecne i spodziewane potrzeby w dziedzinie zarządzania. System pozwala na szybkie zwiększanie sprawności operacyjnej i wspomaga realizację naszych celów biznesowych — podkreśla Edyta Wakuła, dyrektor zarządzająca w CD Projekt.
Jednym z atutów systemu IFS jest możliwość jego rozbudowy.
— Elastyczność produktu gwarantuje łatwe dostosowanie go do zmieniających się potrzeb przedsiębiorstwa. To zaleta, na którą nasz klient zwracał dużą uwagę, wybierając system ERP — mówi Marcin Taranek, prezes IFS na Europę Środkową i Wschodnią. Konsultanci z IFS nie mają wątpliwości: wdrożenie u producenta gier nie byłoby tak efektywne, gdyby integrator i klient inaczej rozumieli cele tej inicjatywy. Zgodność w tej sprawie wcale nie jest w biznesie normą — między zleceniodawcą a dostawcą IT może wystąpić konflikt interesów — lub obu stronom trudno się będzie porozumieć.
— Niejeden prezes czy dyrektor finansowy godzi się na inwestycję cyfrową, nie mając do niej wewnętrznego przekonania i nie angażując się w przedsięwzięcie. Inny błąd polega na tym, że menedżment lub dział IT nie uważa za stosowne wyjaśnić pracownikom, dlaczego niezbędny jest nowy system. A bez uzasadnienia decyzji o wdrożeniu i bez promowania wynikających zeń korzyści ludzie nie zaczną korzystać z rozwiązania — uświadamia Kinga Piecuch, prezes SAP Polska.
Zatem zainwestować w soft to za mało? Wygląda na to, że tak. Po pierwsze, rozwiązanie IT musi odpowiadać na potrzeby przedsiębiorstwa. Po drugie, użytkownicy powinni umieć wykorzystać maksimum jego możliwości. Zwraca na to uwagę Robert Miernik, dyrektor ds. zarządzania wiedzą w spółce Simple.
Jego zdaniem, wielu przedstawicieli sektora produkcyjnego mimo posiadania systemu tej klasy ma kłopot z kontrolowaniem na bieżąco kosztów i terminami realizacji poszczególnych zleceń. Wynika to m.in. z tego, że klienci zamawiają mniej wyrobów niż dawniej, a presja na krótkie serie domaga się zmian w planowaniu produkcji. — Planista stoi przed wyzwaniem, aby jak najlepiej zaplanować produkcję, uwzględniając czasy przezbrojeń, wąskie gardła, dostępny surowiec i wiele innych zmiennych. W tle jest sprzedaż, które oczekuje natychmiastowej informacji o możliwym terminie wykonania zamówienia, co wywołuje konflikty między tym działem a produkcją — tłumaczy Robert Miernik.
Ważne, by integrator wraz z narzędziami IT oferował doradztwo i szkolenia. Tej zasady trzyma się firma Simple. — Dostarczając komplementarne rozwiązania, zawierające wszystkie niezbędne elementy do efektywnego zarządzania produkcją, pomogliśmy wielu firmom usprawnić dostęp do informacji na temat kosztów, ich źródeł, a także rentowności produkcji i opłacalności poszczególnych kontraktów już na etapie negocjacji — zapewnia Robert Miernik.
Problem czy rozwiązanie
Jeśli firma kupi nieodpowiednie oprogramowanie, problemy z jego użytkowaniem przyćmią korzyści. Ale również inwestycja we właściwe narzędzie nie gwarantuje satysfakcji, jeżeli pracownicy nie dadzą się do niego przekonać. Wskazują na to np. badania, które dwa lata temu zrealizowała firma Panorama Consulting Solutions. 63 proc. respondentów jest wprawdzie zadowolonych z wybranych rozwiązań ERP. Z drugiej strony, prawie połowa (45 proc.) wskazała na sprawy techniczne. Producent „Wiedźmina” tego problemu nie ma.