Większa produkcja i pensje

Zbigniew Kazimierczak
opublikowano: 2004-03-22 00:00

Huta szkła gospodarczego wprowadziła motywacyjny system płac. Związkowcy nie byli zachwyceni.

Zarząd giełdowej Ireny postanowił odejść od starego, sztywnego modelu wynagradzania pracowników i wypowiedział zbiorowy system płac.

Wdrażany system ma zabezpieczyć firmę z Inowrocławia przed ryzykiem gwałtownego załamania sprzedaży — tak jak to było po atakach terrorystycznych w USA. Związkowcy oprotestowali tę propozycję.

Lepszy rydz niż nic

— Z dwóch związków działających w spółce jeden w ogóle nie chciał zgodzić się na żadne ustępstwa. Drugi uznał, że lepsze jest porozumienie na nowych warunkach niż żadne. Dlatego nowego układu zbiorowego nie mogliśmy wprowadzić, ale mamy porozumienie płacowe, zawierające właściwie wszystkie jego elementy — mówi Artur Lewicki, pełnomocnik zarządu Ireny.

Jego zdaniem, huta nie chce redukować zarobków, wręcz przeciwnie, liczy, że wynagrodzenia wzrosną, jeśli wzrośnie sprzedaż. W 2003 r. przychody grupy wyniosły 84 mln zł, a zysk netto 3,8 mln zł. Artur Lewicki zapowiada, że w tym roku obie wielkości nieco wzrosną.

Popyt z zagranicy

Trzy czwarte produkcji huty trafia na eksport. Zarząd liczy, że popyt za granicą na wyroby spółki, głównie kryształy i szklanki, będzie jeszcze większy.

— Mamy sygnały świadczące o wzroście zamówień z USA. Na poprawę zanosi się także na rynku francuskim — zapewnia Artur Lewicki.