Większe ryzyko generuje zyski
OSTROŻNY ZYSKUJE: Sytuację każdego potencjalnego klienta należy analizować osobno, w zależności od tego, w jakim kraju i w jakiej dziedzinie działa. W Rosji należy pamiętać o przysłowiu: dowieriaj no prowieriaj — uważa Walery Marcinowicz. fot. ARC
Zaostrza się konkurencja na polskim rynku usług leasingowych. Zmusza to firmy krajowe do poszukiwania nowej klienteli, także za wschodnią granicą.
Niektóre polskie firmy świadczące usługi leasingowe rozpoczęły już działalność w krajach byłego ZSRR. Większość z tych firm unika wypowiedzi na temat swej działalności na Wschodzie, tłumacząc się znikomą liczbą kontraktów.
Kryzys w Rosji spowodował, że liczba potencjalnych firm leasingobiorców znacznie wzrosła. Załamanie się importu wywołało w niektórych gałęziach gospodarki wzrost produkcji oraz ściągnęło z zagranicy firmy, które pragnąc obniżyć ceny swoich wyrobów przenoszą do Rosji część produkcji bądź organizacji własnych systemów sprzedaży. W związku z obecnością w krajach WNP obcych inwestorów oraz z tym, że miejscowi producenci nie mają środków obrotowych na zwiększanie produkcji, leasing urządzeń i środków transportu może okazać się interesującym rozwiązaniem. Stosunkowo mała konkurencja i trudno dostępne kredyty mogą umożliwić polskim firmom świadczącym usługi leasingowe osiągnięcie dużego zysku.
— Przy absurdalnie wysokich stopach kredytów w krajach WNP leasing może okazać się dobrym rozwiązaniem dla firm działających na tym rynku — mówi Walery Marcinowicz, kierownik działu rynków wschodnich z firmy konsultingowej Doradca Consultants.
Rynek ten jest chłonny, jednak finansowanie inwestycji na tym obszarze nie jest pozbawione ryzyka. By je zminimalizować, należy przede wszystkim dokładnie zapoznać się z rosyjskim prawem dotyczącym leasingu. Firmy leasingowe działające na terenach Federacji Rosyjskiej muszą posiadać zezwolenie wydane przez tamtejsze ministerstwo gospodarki. Licencja ważna jest przez pięć lat. Polska firma ma również prawo oddać w leasing majątek na terytorium WNP zgodnie z postanowieniami władz FR o leasingu międzynarodowym. Rosyjskie prawo nie ustala obowiązkowego ubezpieczenia majątku przekazywanego w leasing. Bezpieczeństwo leasingodawcy zależy więc także od odpowiednio sporządzonej umowy, w której ubezpieczenie majątku leasingowego może być wpisane jako obowiązek jednej ze stron.
— Podpisana umowa koniecznie powinna być sprawdzona przez miejscowego prawnika, by uniknąć nieporozumień. Niestety często polskie firmy zaczynają to rozumieć, gdy problem już powstał — przyznaje Walery Marcinowicz.
Docelowi klienci to, według Walerego Marcinowicza, polskie podmioty działające na Wschodzie oraz rosyjskie firmy. Rozpoczęcie współpracy powinno być poprzedzone dokładną analizą sytuacji firm oraz maksymalnym zabezpieczeniem sił z prawnego punktu widzenia.
— Należy również pamiętać o tym, że oprócz specyfiki funkcjonowania leasingu na Wschodzie istnieje kryzys bankowy w Rosji i inne problemy, np. rozliczenia walutowe na Białorusi.
W Rosji też są solidne firmy, a to, że nie szukamy z nimi kontaktów, wynika często z naszej ignorancji bądź lenistwa — wyjaśnia Walery Marcinowicz.
Marcin Bołtryk