Stosunkiem głosów 218:214 Izba Reprezentantów przegłosowała 3 lipca obszerny pakiet rozwiązań kształtujących krajową politykę gospodarczą Donalda Trumpa nazywany oficjalnie One Big Beautiful Bill Act (OBBBA). Większość przepisów ustawy wejdzie w życie w najbliższych dniach. Dokument zakłada m.in. przedłużenie obniżonych stawek podatkowych z 2017 r. (Tax Cuts and Jobs Act), wprowadzenie ulgi podatkowej od napiwków i nadgodzin, uchylenie wielu podatkowych zachęt do wdrażania zielonej energetyki, zwiększenie wydatków na wojsko oraz cięcie wydatków na poziomie ok. 930 mld USD na program zdrowotny Medicaid i pomoc żywnościową. Ekonomiści ośrodka badawczego Yale Budget Lab działającego przy Uniwersytecie Yale przeanalizowali wpływ ustawy na amerykańską gospodarkę. Oto najważniejsze konkluzje:
- Ustawa budżetowa podniesie dług publiczny o ok. 3 bln USD w latach 2025-34 oraz o 12,1 bln USD w latach 2025-55. W rezultacie zadłużenie amerykańskiego rządu wzrośnie do 179,1 proc. PKB w ciągu najbliższych 30 lat. Ten scenariusz zakłada jednak, że tymczasowe przepisy w wielkiej, pięknej ustawie nie zostaną przedłużone i zaczną wygasać w 2028 r. W praktyce często zdarza się, że gdy zmiany wejdą już raz w życie, potem są kontynuowane. Dobrym przykładem jest reforma podatkowa Tax Cuts and Jobs Act z 2017 r. Zatem w scenariuszu utrwalenia się przepisów ustawy dług publiczny wzrośnie do 186,2 proc. PKB w 2055 r. Dla porównania, obecnie tylko dwa kraje mają większe zadłużenie państwowe: Japonia (236,7 proc. PKB) oraz Sudan (272 proc. PKB). Warto podkreślić, że ta prognoza nie zakłada wzrostu stóp procentowych w wyniku bardziej ekspansywnej polityki fiskalnej ani zmian w tempie wzrostu gospodarczego (przyjęto założenie ceteris paribus, czyli że inne czynniki pozostają bez zmian). Tymczasem, jak zaraz pokażemy, ustawa budżetowa Trumpa doprowadzi do wyższych stóp i niższego wzrostu, co oznacza, że dług publiczny może wzrosnąć do jeszcze wyższych pułapów w najbliższych dekadach.
2. W krótkim okresie wpływ ustawy na gospodarkę będzie pozytywny, bo oznacza ona duży impuls fiskalny i znaczny wzrost popytu konsumpcyjnego. W latach 2025-27 realny wzrost PKB (czyli po uwzględnieniu wzrostu cen) będzie wyższy średnio o 0,2 pkt proc. w stosunku do scenariusza bez uchwalenia tej ustawy. Jednak w dłuższym okresie wpływ staje się negatywny, ponieważ Fed zareaguje podniesieniem stóp procentowych, by zapobiec narastającej presji inflacyjnej w wyniku bardzo ekspansywnej polityki fiskalnej. Ale nie tylko dlatego. Autorzy analizy wskazują, że niższa ścieżka wzrostu wynika przede wszystkim z efektu wypierania: pożyczkodawcy (głównie banki) zaczynają kredytować w większym stopniu państwo, zamiast firmy prywatne, co prowadzi do niższych inwestycji przedsiębiorstw, słabszej akumulacji kapitału, mniejszego przyrostu produktywności. W latach 2028-34 tempo wzrostu będzie niższe o 0,1 pkt proc., natomiast w latach 2035-55 o 0,15 pkt proc. W konsekwencji realny PKB za trzy dekady może być niższy o ok. 3 proc. w porównaniu do scenariusza bez ustawy One Big Beautiful Bill Act.
3. Dla gospodarki światowej najważniejszym skutkiem jest wyższa ścieżka krótkoterminowych stóp procentowych Fedu, który reaguje na ekspansywną politykę fiskalną poprzez zacieśnienie monetarne, a tym samym wyższe długoterminowe stopy procentowe – rentowności amerykańskich obligacji 10-letnich rosną w reakcji na wyższe stopy Fedu oraz szybki przyrost długu publicznego, który zwiększa emisje i podaż obligacji. To jednocześnie oznacza wyższe stopy, czyli wyższy koszt kredytu w Polsce i strefie euro. Dolar jest i w dającej się przewidzieć przyszłości raczej pozostanie główną walutą rozliczeniową w światowym handlu i walutą rezerwową, co oznacza, że wzrost stóp procentowych w USA będzie wywierać presję na inne banki centralne, by podnosiły stopy. Rentowności obligacji skarbowych w USA mogą być nawet o 1,2 pkt proc. wyższe na tle scenariusza bazowego, a średnio w najbliższych dekadach poziom rentowności będzie wyższy o 0,5 pkt proc. Co to oznacza dla Polski? Przede wszystkim to, że finansowanie deficytu budżetowego odbywać się będzie po wyższym koszcie. Wyższe stopy oznaczają też oczywiście ryzyko niższego tempa wzrostu gospodarczego. To, co dziś robi administracja Trumpa, może mieć więc bardzo szerokie i długotrwałe implikacje dla polskiej i światowej gospodarki.
4. A co wielka, piękna ustawa oznacza dla amerykańskich gospodarstw domowych? Najbardziej zyskają na niej najbogatsi, a najbardziej stracą… najbiedniejsi. Wśród 20 proc. Amerykanów o najniższych dochodach roczny dochód rozporządzalny zmniejszy się o 600 USD, podczas gdy w przypadku 20 proc. najbogatszych wzrośnie o ok. 6,5 tys. USD. Ustawa ma więc skrajnie regresywny charakter – bardziej obciąża biednych niż bogatych – i najprawdopodobniej doprowadzi do wzrostu nierówności dochodowych w amerykańskim społeczeństwie, które już są relatywnie duże na tle państw rozwiniętych.
Podsumowując, wielka, piękna ustawa pogłębi deficyt fiskalny i mocno zwiększy zadłużenie amerykańskiego rządu, obniży tempo wzrostu gospodarczego, podniesie stopy procentowe w USA i na świecie oraz pogłębi nierówności dochodowe.