Advadis, który specjalizuje się w dystrybucji hurtowej napojów, ma za sobą trudny początek roku (spadek sprzedaży, strata netto w pierwszym kwartale, konflikt między akcjonariuszami). Mimo to nie brak inwestorów, którzy dostrzegają w nim duży potencjał rozwoju i chcą kupować jego akcje. Jednym z nich jest Adam Brodowski, były akcjonariusz i prezes browarów Brok-Strzelec. Na wczorajszym walnym Advadisu przeforsował duże zmiany w kierownictwie i nadzorze spółki.
Z funkcji wiceprezesa zrezygnował Zbigniew Rakocy, a z funkcji przewodniczącego rady nadzorczej Krzysztof Topolewski. W czasie wtorkowego walnego spółki odwołanych zostało także trzech innych członków rady nadzorczej: Tadeusz Rozpara, Marek Misiek i Mieczysław Piekarski. W ich miejsce powołani zostali Krzysztof Maciejec (największy akcjonariusz Advadisu) i Roman Trębacz (niezależny analityk finansowy). Poza tym do rady wszedł także Adam Brodowski.
Za pośrednictwem rady Adam Brodowski zamierza też odwołać prezesa Lubomira Serbina, a na jego miejsce powołać Grzegorza Waśniewskiego, który był już raz szefem Advadisu, lecz ustąpił z powodu braku możliwości realizacji strategii rozwoju z powodu konfliktów wewnętrznych.
Adam Brodowski pośrednio posiada dziś tylko 0,5 proc. akcji Advadisu, lecz planuje zwiększyć zaangażowanie w spółce do 5 proc.
— Postanowiłem wejść do spółki, bo ma niski wskaźnik zadłużenia i duży potencjał wzrostu. Od roku nie zwiększa udziałów w rynku. Gdyby lepiej zadbała o swoich największych klientów, jak Kompania Piwowarska, Carlsberg, Danone czy Nestle, zwiększyła zasięg i skalę działania, a także poziom zakupów gotówkowych, to jej sprzedaż i zyski mogłyby skokowo wzrosnąć — mówi Adam Brodowski.
Zapewnia, że jego koncepcję rozwoju popiera główny akcjonariusz Advadisu — Krzysztof Maciejec, z którym podpisał umowę o wspólnym głosowaniu.
— Na walnym zgromadzeniu z mojej inicjatywy byli obecni także przedstawiciele instytucji finansowych. Namawiam je do zaangażowania w spółkę — mówi Adam Brodowski.
W jego ocenie, dzięki rozwojowi organicznemu i przejęciom organizacji handlowych w miejscach, gdzie Advadisa jeszcze nie ma, w ciągu roku spółka może zwiększyć obroty do 1 mld zł, a w ciągu dwóch lat — do 1,5 mld.
Wielkie roszady w Advadisie
Adam Brodowski wprowadza zmiany w radzie nadzorczej i zarządzie spółki. Chce odblokować jej rozwój.