Warszawska giełda zakończyła tydzień niewielkimi wzrostami głównych indeksów. Na rynku działo się niewiele. Dużym optymizmem napawa jednak fakt, że mimo nie najlepszych sygnałów z rynków zagranicznych, niewielkich zmian w Europie i spadków na otwarciu w USA, WIG 20 przez prawie całe notowania utrzymywał się powyżej psychologicznej bariery 1200 pkt. Oznacza to, że inwestorzy wierzą w możliwość podtrzymania trendu wzrostowego rozpoczętego w październiku.
Sesja na warszawskiej giełdzie rozpoczęła się od wyraźnego ataku popytu. WIG 20 ruszył rześko w kierunku oporu na poziomie 1217 pkt., wyznaczonego przez szczyt z początku lipca. Dość szybko okazało się jednak, że wzrosty z pierwszych minut sesji były jedynie echem czwartkowego popytu. Jak można było oczekiwać, na rynku pojawili się inwestorzy, którzy postanowili zrealizować zysk po mocnych wzrostach cen z poprzedniej sesji. Podaż była tak duża, że udało się jej sprowadzić WIG 20 poniżej 1200 pkt. Przed rynkiem otwierała się perspektywa utraty czwartkowych zdobyczy. Okazało się jednak że popyt, jakkolwiek dość pasywny w trakcie całek sesji, jest zdecydowany na obronę tego, co wypracował na poprzedniej sesji. WIG 20 ruszył w górę, oddalił się jednak zaledwie o kilka punktów od poziomu 1200 pkt. Przez pozostałą część notowań na rynku działo się niewiele. Sygnały z giełd zagranicznych nie sprzyjały większym wzrostom. W Europie przez cały dzień dominowały niewielkie zmiany kursów. Notowania na Wall Street zaczęły się od niewielkich spadków. Ostatecznie GPW zakończyła sesję wzrostami indeksów nie przekraczającymi 1 proc.
Wśród krajowych blue chipów dominowały minimalne zmiany kursów. Dopiero w drugiej części sesji pojawiła się większa podaż akcji Pekao, które na początku notowań drożały o ułamek procenta. Akcji spółki pozbywali się prawdopodobnie inwestorzy realizujący na nich zysk. Obroty na papierach Pekao, największe na całym rynku, były o ok. 30 mln zł (40 proc.) niższe niż na poprzedniej sesji. Akcje banku były jednocześnie najmocniej przecenionymi papierami wśród tych, które cieszyły się większym zainteresowaniem inwestorów.
Akcje Softbanku, które podczas czwartkowej sesji zdrożały aż o 13 proc., zakończyły piątkowe notowania niewielkim spadkiem przy obrotach niewiele niższych od notowanych na poprzedniej sesji.
Wśród spółek, które cieszyły się większym popytem, znów znalazły się Prokom i KGHM. Ten drugi poinformował w trakcie sesji o planowanym na przyszły tydzień zawarciu kontraktu na dostawę w przyszłym roku 50 tys. ton miedzi do Chin.
Akcje Prokomu drożeją od 13 listopada, kiedy kurs papierów spółki powrócił na ścieżkę stałego wzrostu po korekcie, która miała miejsce na początku tego miesiąca. Popytem cieszyły się również papiery Computerlandu. Akcje Emaxu, który niedawno zadebiutował na GPW, zakończyły sesję z kursem z poprzedniego zamknięcia.
O ułamek procenta zdrożały papiery PKN Orlen. Po zamknięciu sesji Bank of New York poinformował o sprzedaży ponad 2 proc. akcji spółki.
MD