W zeszły czwartek akcje Alibaby gwałtownie potaniały - o 10 proc. - po tym, jak firma ogłosiła, że wycofuje się z planów rozbudowy swojej działalności w chmurze. Firma oświadczyła, że podjęła decyzję z powodu zaostrzenia przez USA ograniczeń eksportu czipów do Chin.
“Ani jednej akcji”
Ma zamierzał sprzedać 10 mln akcji o wartości ok. 870 mln USD. Plany powstały w sierpniu i ujawniono je przypadkowo 16 listopada.
“Ma nie sprzedał ani jednej akcji” - przekazała Jane Jiang dyrektor ds. zasobów ludzkich w Alibabie, w notatce do pracowników firmy. Akcje spółki są obecnie notowane poniżej jej rzeczywistej wartości i z tego powodu miliarder postanowił nie zmniejszać swoich udziałów w firmie, jak wyjaśniła Jiang.
W sierpniu akcje Alibaby notowane na giełdzie w USA osiągnęły 101 USD za jedną. Tymczasem w środę były na poziomie 78,94 USD. Oznacza to, że gdyby Ma sprzedał 10 mln akcji zarobiłby ok. 789,4 mln USD, czyli znacznie poniżej 870 mln USD, na które liczył.

