Inwestorów rozczarowała wiadomość, że właściciel najpopularniejszego na świecie serwisu społecznościowego po raz pierwszy w swojej 18-letniej historii zanotował w minionym kwartale spadek liczby aktywnych dziennych użytkowników. Nie ma znaczenia, że był niewielki, do 1,929 mld z 1,930 mld w poprzednim kwartale. Rozczarowała również wiadomość o wolniejszym tempie wzrostu przychodów reklamowych spółki, która tłumaczy to rosnącą konkurencją innych serwisów, jak i zmniejszeniem wydatków reklamowych przez klientów. Prezes Mark Zuckerberg przyznał także, że część użytkowników, szczególnie młodszych, zdecydowała się przejść do konkurencji, co negatywnie wpływa na sprzedaż.
Całkowite przychody Meta, które głównie pochodzą ze sprzedaży reklam, wzrosły w minionym kwartale do 33,67 mld USD i były trochę wyższe niż oczekiwał rynek. Spółka prognozuje, że w obecnym kwartale osiągnie 27-29 mld USD przychodów, czyli mniej niż oczekują analitycy.
Akcje Meta, które drożały na zamknięciu środowej sesji o 1,2 proc., tanieją w handlu międzysesyjnym o 22,9 proc. Inwestorzy pozbywają się również papierów innych spółek z branży mediów społecznościowych, m.in. Twittera (-8 proc.), Snap (-17 proc.) i Pinterest (-9 proc.).